Historia Gier z Serii Assassin's Creed [2007-2025]

@SuperSzturmowiec czemu tak? Właśnie ogrywam Valhalle i mi się podoba. Grałem we wszystko od 1 części na różnych platformach, więc coś tam wiem xD

@Fen nie pamietam który odpaliłem - i juz na poczatku były glichty graficzne to mi sie odechciało. Ciągle wkoło to samo do robienia, i milion znaczników. Tylko obszar działań się zmienia.

Ogólnie 90% gier od UBI te współczesne to jeden syf robione na kolanie

@SuperSzturmowiec Grecja była spoko dla maniaka zbierania znajdziek. Na ten fok kupiłem Egipt, ale valhalle miałem darmowy weekend to pograłem 20 minut i mimo tego samego zamysłu twórców (bo po co coś wymyślać skoro pieniążki same wypadają do rączki) jakieś takieś nudne było

@SuperSzturmowiec Do 4 to jeśli grałeś w jedną to grałeś w je wszystkie, ale przynajmniej nie były przeciągane na siłę. Po Origins w zasadzie to też ciągle ta sama gra opakowana w inne tekstury. Próbowałem się przemóc do nowej serii, ale nuda okrutna, questy kurierka, fabuła nędzna, odpadłem w połowie.

Wtrącę się do dyskusji Gdybym miał podsumować wszystkie części to byłoby to tak:

• Assassin’s Creed – 2007, taka Prince of Persia z otwartym światem, tylko koncentrująca się na skradaniu i zabijaniu z ukrycia, ładne lokacje, do tego polski dubbing (XD), jaram się, w końcu coś nowego, marzyłem o takiej grze. (20h)
  

• Assassin’s Creed II – 2009, oo kolejna część tej zajebistej gry, Włochy, spoko jaram się. (26h)
  

• Assassin’s Creed: Brotherhood – 2010, Wciąż ten sam bohater, Ezio, tylko starszy i do tego Rzym <3. Super, ale te zadania trochę takie schematyczne. (26h)
  

• Assassin’s Creed: Revelations – 2011, ooo dalej Ezio, tylko stary - mega postać, chociaż całą resztę już widziałem... Ale Ezio robi robotę, fajne. (21h)
  

• Assassin’s Creed III – 2012, trochę w innym klimacie, mniej skradania, więcej walki. Postacie takie meh, Ezio to jednak był zajebistym bohaterem (31h)
  

• Assassin’s Creed IV: Black Flag – 2013, robią tego assassyna co roku, nudne to się robi okropnie, dłuży się, no ale zmuszę się, żeby skończyć. (41h)
  

• Assassin’s Creed: Rogue - 2014, kolejny rok, kolejny asasyn, meh nuda, no ale zagram, przynajmniej nie jest przestadnie długi. (23h)
  

• Assassin’s Creed: Unity – 2014, drugi asasyn tego samego roku XD Ale grafika jakaś fajniejsza, historia ciekawa, spoko że wróciliśmy do miasta, nawet mi się podoba. (35h)
  

• Assassin’s Creed: Syndicate – 2015, przecież to nie ma nic wspólnego a assasynami, ale gówno, nie dam rady w to grać (34h) - pierwszy AC, którego nie ukończyłem.
  

• Assassin’s Creed: Origins - 2017, nie powinno się to nazywać assassin's creed, ale generalnie Egpit fajny, tylko te dziwne płonące konie itp. (53h)
  

• Assassin’s Creed: Odyssey – 2018, no tak samo jak poprzednia część, fajna Grecja, ale to nie assassin's creed. (85h)
  

• Assassin's Creed: Valhalla - 2020, o jezu, kolejny asasyn, lubię wikingów, ale do asasynów w ogóle to nie pasuje, po godzinie odpuszczam, bo jest masa innych lepszych gier (98h)
  

• Assassin’s Creed: Mirage – 2023, nie grałem więc się nie wypowiadam. (22h - serio jest taka krótka?)