@Cybulion problem w tym, że ląduję 06.12 o 23....raczej nie uda mi się dotrzeć na drugi koniec polski o normalnej godzinie. No nic - trudno

@HolQ @paulusll potwierdzam!

@paulusll ok ppgadam , siostra żeby coś poleciła, chociaż że drugiej strony ona średnio po pubach się szlaja więc cholera wie xD

@paulusll dzięki

@paulusll nie wiem czy w grudniu nie będę poza Wrocławiem, dlatego nie chcę niczego obiecywać

@paulusll było jakieś piwo we wro? Nie byłem.

Ale @HolQ mogę polecić przejść się na nasyp, klasycznie. Albo taki pub spider, to na uboczu i ma bilard. Albo przekręt, tam jest dart. No i wiele innych też jest.

@lubieplackijohn

@paulusll moge przyjść ale nie zorganizuje bo nie mam czasu po prostu

@libertarianin spoko postaram się coś ogarnąć. W najgorszym wypadku można jakiś spontan zrobić xD

@HolQ spontan w przypadku wrocławia to nie jest taki zły pomysł

proponuje pod arkadami gdzieś w miejscu dla starych ludzi xD

@paulusll chętnie przyjdę, ale nie mam mocy przerobowych na organizacje.

Z pubów polecam:

- Academus (mój ulubiony pub poprostu i wyśmienity Lambic z kija)

- klasycznie nasyp (masa fajnych pubów)

- Kontynuacja (kraftowy klasyk xD)

- Mleczarnia (trochę sztywno ale dobra jakość)

- Drukarnia (tak samo obskurwiały jak jak 15 lat temu xd)

- Do Jutra (fajny klimat, dobre stripsy i kalafiorki w panko, ciężko o miejsce)

- Hala Świebodzki (drogi alkohol, drogie jedzenie ale za to spory wybór)

- Pinta (jako tako)

- AR Bar (bardzo spoko)

Unikać

- Setka (masa bydła)

- Przedwojenna (masa bydła)

- pijalnia wódki i piwa (masa bydła)

- czupito (szoty i masa bydła)

- pub pod trzema miotłami (są poprostu lepsze)

@libertarianin wołacie mnie z @RogerThat , a ja niewinny chciałem tylko troszkę opowi pomoc w organizacji Jeszcze chyba @wonsz brakuje w tej zgraji;P

@paulusll ale ze o co chodzi?

A tak w temacie to mogę od siebie dodać że melanż pod nasypem to standardowo dobry pomysł, do tego jeszcze Zagrywki i Marynka.

https://zagrywki.pl/wroclaw/

@paulusll teraz musisz przyjść

@libertarianin Byłem w sobotę we Wrocku i zbyt dużo widziałem... Nie miał kto jechać na konkurs taneczny z moją szwagierka... zgłosiłem się na ochotnika. Echh to był przedostatni raz gdy się zgodziłem na coś takiego! Za kulisy mnie wpuścili i do teraz mam problem z zezem.