#hejtokoksy
Ziomek na siłowni który często mi dawał porady do techniki powiedział, że robiąc mase powinienem robic 6-9 powtórzen z większymi ciężarami, bo 12 powtórzen z mniejszym ciężarem spala mięśnie ("your muscles are burning"). Dla mnie brzmi jak bullshit, bo włókna uszkadxają sie od ilosci pracy, a nie intensywnosci.

Wkręca mnie, czy ma racje?
cebulaZrosolu

@redve123 rób Maxy, powtórzenia są dla leszczy :)

Enzo

@redve123 12 powtórzeń to nie tak dużo żeby palić mięśnie. Moim zdaniem najlepiej atakować na różne sposoby. Najlepsze efekty miałem jak robiłem 12-10-8+dropset (około 20 powtórzeń małym ciężarem) Wszystkie włókna dostawały po dupie.

e5aar

@redve123 broscience. Możesz spokojnie na masie robić wszystko między 5-30 powtórzeń. Zakres jest nawet większy, ale to już przesada i marnotrastwo czasu ;)

rogi_szatana

@redve123 Masę albo redukcję robi się w kuchni. Siłownia to tylko katalizator.

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

Wkręca mnie, czy ma racje?


@redve123 pierdoli kocopoły. Liczy się bliskość do upadku mięśniowego. Od 5 do 30 jest spoko w pełni. Więcej już raczej nie warto, bo wtedy łatwiej się zajechać kondycyjnie, niż mięśniowo.

Zaloguj się aby komentować