hejto przyjaciele
Macie jakieś sposoby na: wczoraj wróciłem do domu około 20 i od tej godziny w ciagu 1-2h tak mnie ścięło, że nie miałem siły się ruszyć. Takie mocne osłabienie masakryczne jakbym trening robił z 2h, objawów więcej nic; zero kataru zero kaszlu, czasem coś kichne i tyle, wczoraj lekkie bóle mięśni czułem ale po ibuprofen przeszło xd
Standardowo zrobiłem mocny atak: jakieś herbaty ziołowe, goździki, miód, witamina C, D, ibuprofen wjechał, tak już około doba minęła jest sporo lepiej ale chce to zdusić w zarodku
Biorę po 1000 od Państwa i słucham
Komentarze (11)
@konrad1 pol litra naczczo i do spanka, rano wstaniesz z takim kacem ze organizm zapomni ze byl chory (u mnie dziala) XD
@Sweet_acc_pr0sa to jest pomysł jakiś aczkolwiek chyba nie będę próbować
@konrad1 Nie próbuj, alkohol jest stymulantem na początku, ale depresantem na końcu. Tylko wydaje się, że to działa - bo start jest fajny. Co do zduszania infekcji w zarodku, to w moim przypadku działa Octeangin - niestety na receptę, za to skuteczny.
Babcine sposoby coś tam też pomogą, ale generalnie pomaga czas dany układowi immunologicznemu, żeby się rozkręcił
@ataxbras nie probuje alkohol ostatnio na mnei źle działa
@konrad1 dla zdrowotności.
@ataxbras ale wiesz,że tu chodzi o działanie depresyjne na ośrodkowy układ nerwowy a nie powodowanie depresji ?
@Belzebub Owszem, i do tego piję :D. Znam też szlak metaboliczny.
O miałem tak przedwczoraj, leżałem i miałem dreszcze nie do opanowania. Herbata z wiśniówką, Ibuprom i w polarze pod kołderkę.
Wczoraj poprawiłem kolejna herbatą a dziś nówka.
@Ravm ok! czyli wypocenie standardowo
Herbata z miodem, cytryną i prądem + spanie w czapce
@konrad1 Gorąca kąpiel, rutinoscorbin, aspiryna, dużo płynów i w słomę do rana.
Zaloguj się aby komentować