@Pandzia Możesz sprzedawać przecież na etsy bez DG. Natomiast nie wiem, jak teraz kształtują się ceny wysyłek do USA skąd na etsy miałabyś największą ilość zamówień i do Europy skąd byłaby reszta. Azja i Ameryka hiszpańsko i portugalskojęzyczna jedynie ogląda rzeczy na etsy. Co do Polaków na etsy, to nie wiem, czy już dogoniliśmy Pierwszy Świat w wysokości zarobków i co za tym idzie ilości pieniędzy, jakie Polacy chcieliby przeznaczyć na np pudełka.
Nie wiem też, czy Polacy nadal są przyzwyczajeni do tego, że na takie rzeczy wydają stosunkowo więcej niż Amerykanie. Amerykanie są bardziej skąpi Chętniej też kupują od sprzedawców ze Stanów, co jest zrozumiałe - bo chociażby czas jaki upływa od zapłaty do nadejścia przesyłki. Jeśli natomiast w USA nikt nie robi tego co Ty, to ma to sens.
Ale ja Cię nie namawiam. Po prostu rzucam propozycję do rozważenia.
Na Polskę to nadal aktywność na grupach rękodzielniczych, fanpage na FB i własny sklep w sieci. OLX oczywiście też. No i vinted, bo nie wiem, czy wiesz, że tam nie tylko ubrania się sprzedaje
Wszelkie lokalne wynalazki typu jakieś agrafki (nie wiem, czy to jeszcze jest) itp to strata czasu.