Komentarze (15)

Rozpierpapierduchacz

@Alawar krytykowanie nieudolności młodych ludzi jest krytykowaniem nieudolności starych ludzi jako rodziców.


Tylko starzy ludzie to ignorują

Pirazy

@Rozpierpapierduchacz nie zgodze sie z tym. Zyjemy w zasadzie jako pierwsi w dziejach w momencie tak szybkiego rozwoju. Szary czlowiek nie nadaza za rozwojem technologii, nowymi zagrozeniami itp. Obecny swiat rozni sie diametralnie od swiata mojej mlodosci a co dopiero mlodosci moich rodzicow czy dziadkow. Dawniej dzieci zyly niemal takim samym zyciem jak ich rodzice, teraz juz tak nie jest. I to moze powodowac problemy, o ktorych kiedys nawet sie nie myslalo. Do tego stare jak swiat powiedzenie, ze ciezkie czasy tworza twardych ludzi a dobre tworza slabych. I tak to faktycznie wyglada. Sam widze, ze ja i moi rowiesnicy (okolo 40 lat) nie mamy i nie bedziemy zapewne miec nigdy np takiej pewnosci siebie jak nasi rodzice, ktorzy nawet najwieksze durnoty potrafia gadac z takim przekonaniem i charyzma, ze az szczeka opada. Mlode, smartfonowe, pokolenie jesli chodzi o umiejetnosci "nieelektroniczne" to niestety lezy i kwiczy i nie ma co z tym dyskutowac. Odbije sie to na ich przyszlym zyciu, bo najprostsza rzecz bedzie musial zrobic wynajety fachura a tych bedzie coraz mniej i beda sobie zyczyc krocie, co juz widac po cenach glazurnikow itp

Rozpierpapierduchacz

@Pirazy nie wiem, co ma pierwsza część wpisu do drugiej.


Tak, czasy się zmieniają dynamicznie i nie da się nadążać w nieskończoność. Ale z odnalezieniem się w nowościach mają ludzie starzy, młodzi złapią je sami, bo w nich żyją.


Starych nikt nie krytykuje za to, że nie uczą młodych jak promować social media czy chuj wi co. Tak samo nie ma co wchodzić w jakieś specjalizacje, jak glazurnictwo, mechanika samochodowa czy inne pierdoły.

Ale jeżeli młody nie ogarnia podstaw takich, jak krojenie warzyw, sprzątanie, podcieranie dupy, to nie można krytykować młodego, że nie umie, bez krytykowania starego, że nie nauczył.


Są rzeczy związane z czasami i są podstawy. Podstawy powinni przekazywać rodzice i opiekunowie. Jak całe pokolenie nie ogarnia podstaw... cóż, widocznie zawiodło to poprzednie

Pirazy

@Rozpierpapierduchacz sa rzeczy, ktorych czlowiek moze nauczyc sie sam, mnie gotowania rodzice nie uczyli, a jak zamieszkalem sam to bez problemu ogarnalem. Tutaj nie chodzi, ze nie nauczyli, bo rownie dobrze moze nie mial potrzeby gotowac czy obierac warzyw bo rodzice to robili. Wedlug mnie chodzi o to, ze kompletnie nie potrafia poslugiwac sie narzedziami, co skutkuje tym, ze trzymajac noz, nie wie jak go uzyc. Sam nie wiem na ile to wina rodzicow a na ile wlasnie opisanych przeze mnie, dobrych czasow, w ktorych po prostu nie musial sie tego sam wczesniej nauczyc. Ja w wieku 14 lat potrafilem rozlozyc i zlozyc silnik od wueski, bo jak chcialem jezdzic to musialem nauczyc sie ja naprawiac, pomimo, ze moj ojciec mnie tego nie uczyl bo sie na mechanice nie znal. Wiec nie wiem czy wina rodzicow czy ich samych, czasow i podejscia

Rozpierpapierduchacz

@Pirazy na ale to skoro rodzice obierali warzywa i on tego nigdy nie robił, to skąd zaskoczenie, że nie umie używać noża?


Słuchaj, pójdę w skrajność. Twoi rodzice umieją pisać. Więc piszą wszystko za ciebie.

Czy jest jakieś zaskoczenie, że nie umiesz pisać?


Kiedyś manualne rzeczy były robione w domu i były robione w szkole, moja matka miała jakieś zajęcia techniczne, gdzie robili breloki czy inne pierdoły. Ja takich zajęć już nie miałem.


Ale pomagałem starym, jak robili coś tam, więc nauczyli mnie korzystać z noża czy innych narzędzi.

Bo jest to potrzebne i będzie mi potrzebne


Nigdy za to nie miałem potrzeby mówienia po rusku, nikt mnie nie uczył mówić po rusku, więc nie mówię po rusku, rozumiesz?


Wszystkiego można się nauczyc samemu. Ale są rzeczy, których się nie powinno. A już w ogóle nie można krytykować młodych za to, że nie potrafią rzeczy, które według starych są "krytycznie bardzo potrzebne" bo skoro takie są, to poprzednie pokolenie powinno się upewnić, że młodzi to potrafią.


To jakby nauczyciel się pruł, że nie umiesz tabliczki mnożenia, gdzie nie uczył cię nigdy tabliczki mnożenia, no to nie działa

Pirazy

@Rozpierpapierduchacz ale to w ktorym momencie wyznaczysz granice wieku, ponizej ktorej to rodzice odpowiadaja za brak podstawowych umiejetnosci u dziecka a powyzej ono samo? Bo chyba mi nie powiesz, ze jak ktos idzie do roboty i nie jest w stanie nauczyc sie pracowac to jest to wina jego rodzicow? A z danymi rzeczami mogl nie miec wczesniej wcale do czynienia. Tu mowimy o 16latku. Jasne mozna powiedziec ze to wina jego rodzicow bo to jeszcze dzieciak. Ale za pare lat? Nauczy sie czy nie? A jesli nie to kto wtedy jest winny?

Rozpierpapierduchacz

@Pirazy potem wina się rozmywa i rozkłada, a społecznie można od niego wymagać, ale gdyby pretensje mieli jego rodzice, to dalej ma możliwość powiedzieć, że nikt go tego nie nauczył, albo, tak jak powiedziałeś sam, "nie było mu to potrzebne"

Też śmieszne nie? Dopiero sam o tym mówiłeś.

Czy programista dobry w swojej pracy, zarabiający fajne pieniądze i żarcie kupujący gotowe "potrzebuje" umieć sobie robić kanapki? Czy tylko powinien umieć?

Granicy, panie kolego, nie ma. Jest rozmyta, jest sytuacyjna, jest zależna od osoby do osoby.
Jest też różnica między mówieniem, że ktoś nie ogarnia, a mówieniem, że całe pokolenie nie ogarnia.
Bo tutaj nie mówimy o jednym przypadku, to jest "wojna pokoleń". Której nie powinno w ogóle być

Bo jeśli nasze pokolenie nie ogarnia
To wasze pokolenie to zjebało

Rozumisz koncept

solly-1

@Pirazy

ale to w ktorym momencie wyznaczysz granice wieku, ponizej ktorej to rodzice odpowiadaja za brak podstawowych umiejetnosci u dziecka a powyzej ono samo?

A potrzebujesz arbitralnej granicy? Nie.
Tak jak przy jakiej wadze uznasz kobiete nieatrakcyjna? 60kg? to 59,9 kg jest ok, a 60,1 juz nie?
No nie, chyba ze masz jakas obsesje.

Maciek

@Alawar to nie wina młodzieży, tylko rodziców i stylu wychowania w nurcie: "daj, ja to zrobię szybciej", albo "nie rób bo burdelu narobisz"

Sauronus

- Pomóż mi z komputerem, bo coś mi wyskoczyło i nie działa. Nie wiem co wyskoczyło, czegoś chciał, ale ja nie wiem, ja się na tym nie znam.

Komunikat: zmień hasło.

- Tutaj pisze, żebyś zmieniła hasło. Kliknij dalej i zmień hasło. - ale czemu tam są dwa okienka? - żeby wpisać drugi raz to samo hasło. Popatrz, tu wpisujesz nowe hasło, w okienku "podaj nowe hasło", a tutaj je powtarzasz w okienku "powtórz nowe hasło".

Jarasznikos

@EerieAlligator Skryba i jego zepsuty syn są jeszcze starsze. Datowane na XX wiek p.n.e i również jest narzekaniem starszego pokolenia na młodsze pokolenie.
https://ekskursje.pl/2012/01/namlulu/

RDwojak

@EerieAlligator czyli wszystko już było.

Zaloguj się aby komentować