#heheszki #subskrybcje #netflix #disneyplus


#heheszki #subskrybcje #netflix #disneyplus


@PanNiepoprawny Obawiam się, że to się odnosi do każdego serwisu streamingowego.
@nbzwdsdzbcps nie chciało mi się tagować każdego serwisu
@nbzwdsdzbcps niestety tak
@PanNiepoprawny dlatego ja te wszystkie streamingi serdecznie pi⁎⁎⁎⁎lę. I tak rzadko cokolwiek oglądam, a jak już się zdecyduję- i jeszcze się okaże, że nie napaliłem się a wyszło z tego barachło- to oglądam na jakiejś stronce i nawet nie udaję, że mnie to obeszło. Kumaci ludzie jak tylko netflix się pojawił i zaczął gadać o byciu "lepszym od kablówki" to wiedzieli jak to się skończy. Sami do tego doprowadzili.
@NiebieskiSzpadelNihilizmu Z reguły kupuję jeden na rok w promce, oglądam wszystko co mnie interesuje i przechodzę na inny. Miałem wszystkie na raz ale trochę bez sensu tyle płacić gdy nadal moim zdaniem przesadzają z cenami w naszym kraju.
@NiebieskiSzpadelNihilizmu ja za HBO, Amazona i Skyshowtime płacę może z 10zł/msc łącznie. Dzieci mają bajki. Gdyby nie to, to nawet tyle by mi było szkoda. Disney próbował podnieść mi cenę to wyjebałem. Netflix się pruł o podział konta - też poleciał.
@NiebieskiSzpadelNihilizmu Piracić, nie przejmować się.
Np. jeśli chodzi o gry to kiedyś były demówki - jedna (ale skończona! SKOŃCZONA - nie jakieś betakurwatesty!) lokacja albo ograniczenie czasowe (GTA na PSX i chyba 10 minut w demo
@vredo o to to. Ja do dziś pamiętam demo NFS Carbon na płycie. A potem było już coraz mniej i rzadziej, tak, że chyba ostatnie takie faktyczne demo to był pierwszy Crysis. Pierwszy Asasyn jak wychodził to pamiętam Ubi już się zesrało, że nie wyda wersji demo, bo to jest niemożliwe, żeby zrobić demo z ich "gigantycznego ołpen łorlda" i to chyba to zapoczatkowało erę wdupiemienia wydawki dem przez wydawców i oczekiwania, że ludzie będą na ślepo wszystko kupować.
@vredo po prostu to jest trochę smutne, że w latach '80 do '90m a nawet wczesnych '2000 była taka bieda i niedostatek, że piractwo było czymś normalnym, nikt wtedy nie zadawał pytania "dlaczego piracisz", bo im dalej się cofniesz, tym bardziej w naszych realiach to był jedyny sposób na dostanie jakiejś gry czy filmu. Wszyscy znali ten rytuał- idziesz na bazar, do tej "nieoznaczonej części" do dziwnego gostka, który w sumie to nic nie wystawiał, wybierałeś z katalogu co chciałeś, słyszałeś, żeby przyjść za pół godziny, płaciłeś i miałeś. Potem dopiero zaczęło się to powoli cywilizować i jak już człowiek zaczynał się oswajać z myślą, że no kurde- piracenie autentycznie się nie opłaca nawet z samej wygody, bo masz streamingi i platformy z grami... to chuj bombki strzelił, bo branża zaczęła takiego fikoła odstawiać, że ludzie kolektywnie stwierdzili, że jednak na powrót opłaca się założyć czapkę pirata. Zatoczyliśmy koło, tylko wtedy piractwo wynikało z biedy i ludzie cwaniaczyli, a dziś z tego, że to branża cwaniaczy.
@NiebieskiSzpadelNihilizmu Teraz gracze są betatesterami. Zwłaszcza napaleńcy przedpremierowi. Coś mi nie pasi i chyba dlatego zostałem przy starych grach jak już mi się chce pograć (GOG <3). "Najmłodsze" co mi się w miarę podobało to coś ok. 2012 roku. Stary dziad jestem.
@vredo niee, nie jesteś. Po prostu z roku na rok coraz mniej i mniej wychodzi tych faktycznie zajebistych gier, które chciałbyś ograć. Popatrz sobie na rok 2005, który jest do dziś nazywany najlepszy rokiem wydawniczym gier ever i co wtedy wyszło, a popatrz na ostatnie 3 lata ŁĄCZNIE i ile z tego co wyszło można uznawać za dobre, a ile to totalne chujstwo i zarzynanie kolejnych IPsów. Każdy to widzi- od kiedy branża poszła w ten spierdolony model subskrypcyjny i mrzonki o "grze-usłudze" wszystko poszło się jebać, bo jak piszesz- zamiast dostać skończony produkt gracze stali się nieskończonymi betatesterami na łasce wydawcy, który zgarnął hajs i może się zlituje i to gówno popaczuje, a może nie i stwierdzi, że za rok zamyka serwery.
@NiebieskiSzpadelNihilizmu Ja się chyba faktycznie postarzałem i nie umiem się dostosować do czasów
@vredo o niee, nie każda jest chujowa. Ale no jak oglądasz to co zrobili z takim Dragon Agem w Veilguardzie mając w pamięci jak zajebistym i cieżkim dark fantasy była jedynka, to nie wiesz, czy się rozpłakać, czy iść kogoś zamordować.
@PanNiepoprawny Wszystkie te ich interfejsy są tak ku⁎⁎⁎⁎ko kretyńskie że to głowa boli.
A w Disney+ nawet nie można zmienić nazw filmów na angielskie, i se szukaj po polsku frajerze. Korpo-debile.
@Opornik zgadzam się
obcy ziemia?:x
Zaloguj się aby komentować