Komentarze (18)

Bolt

Mam podobnie. Jakbym miał kupić nowe spodnie za 200 zł to by mnie poskręcało, ale na auto w zeszłym miesiącu lekką ręką poszło chyba ze 6 tysięcy (opony, odpryski na lakierze, rozrząd, kilka części)

Okrupnik

@Bolt jak w lumpeksach się ubieram to na pastę tempo czy nowe bieżnikowane opony i regenerację Alusow nie szczedze grosza ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

viollu

@Okrupnik nie zapomnij o używanych klockach hamulcowych ( ͡° ͜ʖ ͡°)

AdelbertVonBimberstein

@Okrupnik tak się pod nosem zaśmieję nie na temat:

"nowe bieżnikowane opony"

Okrupnik

@AdelbertVonBimberstein @AdelbertVonBimberstein u cip-ciapów robią regenerację klocków hamulcowych ( ͡° ͜ʖ ͡°)


A bieżnikowane (dobre!) to lepsze niż premiumy

f10962be-9676-4d6e-9d83-290c8c18ee00
Okrupnik

@Felonious_Gru dzięki kolego! Będę miał na czym przyoszczędzić( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Felonious_Gru

@Okrupnik widziałem kiedyś jak koleś sprzedawał olej samochodowy bo rozbił auto tydzień po wymianie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Okrupnik

@Felonious_Gru w łodzi jak straż przyjeżdża do wypadku pierwsze co robią to patrzą czy akumulator na handel xD

jaczyliktoo

@Okrupnik kuźwa to ja! Hajs się zgadza, a i tak walcze zawsze żeby sobie coś kupić, a jak mi kobieta z dzieckiem pojechala z teściami na urlop, to wydawalem na siebie mniej niż w czasach studenckich. Nie ogarniam ile mialbym na koncie żyjąc samemu z tymi zarobkami xD

Budo

@jaczyliktoo syndrom biedaka, też tak miałem, ale mi przeszło trochę

jaczyliktoo

@Budo może tak być, biedny byłem jak mysz kościelna

Budo

@jaczyliktoo u mnie to samo, to jest coś z czego trzeba się wyleczyć. Trzeba sobie przestawić w głowie, że już nie trzeba kitrać każdego grosza i żałować wszystkiego.

Lunek1

Ja dzisiaj mam sporo kasy co zaplanowałam na roz⁎⁎⁎⁎⁎⁎lenie w trakcie urlopu, dzisiaj atak na galerie miały być ciuchy ale na wszystko mi szkoda kasy. Skończyło się nowym legowiskiem i zabawką dla piesa bo na nią nigdy mi nie szkoda. Ale na siebie nie potrafię jakoś

GazelkaFarelka

@Okrupnik Weź mi nic nie mów. Właśnie ktoś mi sprzątnął sprzed nosa sukienkę, którą miałam dodaną do koszyka. Bo się kuźwa zastanawiałam jeszcze, czy powinnam ją kupić, bo kosztowała trochę powyżej stówki. I d⁎⁎a. Mega mi się podobała, idealny kolor, krój, a teraz tylko patrzę na "towar wyprzedany" jak pies przez drzwi do mięsnego. Wieczór zjebany. Eh.

Boski

Ryscy mają na to określenie - экономика на спичках. Jest to oszczędzanie na drobnych, często istotnych i niezbędnych rzeczach, przy jednoczesnym wydawaniu większych sum na drugorzędne dobra. W krajach byłego ZSRR mają niezadbane chałupy, ale dobre auto na podwórku musi stać.

Klopsztanga

A ja żyję cenowo w 2020r nadal, i jak widzę obecne ceny po inflacji to mnie ku$@## boli tyle wydawać i nic nie kupuje bo jeśli obiad - danie główne w Polsce kosztuje 47zl a w Wiedniu 8-11eur za zupkę, danie główne i darmowa wode, to sobie myślę jakim cudem w stolicy kultury jest taka sama cena za restauracje, gdzie kelnerzy zarabiają w euro, płacą wyższe podatki, wyższa kasę za lokum niż w Katowicach, gdzie znajomym z zagranicy muszę tłumaczyć gdzie to zadupie światowe jest... Chociaż teraz trochę łatwiej tłumaczyć przez IEM

Zaloguj się aby komentować