Komentarze (10)
@deafone
zawsze interesowały mnie wszystkie książki prócz lektur
@deafone Duzo sie w podstawowce zmienilo: lap liste
https://sp2lancut.edupage.org/a/lektury
Klasa 8 to juz tragedia:
-
A. Kamiński - Kamienie na szaniec
-
A. Mickiewicz - Pan Tadeusz
-
H. Sienkiewicz - Quo vadis
-
H. Sienkiewicz – Latarnik
-
J. Słowacki – Balladyna
pozniej juz tylko gorzej... biedna ucisniona polska... Co autor mial na mysli piszac o chohole czy innym kurwidolu.
Lalke prusa przeczytalem - bo mnie nie chciala z polskiego przepuscic...
K⁎⁎wa jakie to bylo nudne... kocha a moze nie
@Bystrygrzes akurat Lalka była bardzo spoko i to raczej nie było że kocha czy nie kocha - bo nie kochała go wcale ale Wokulski się dawał wykorzystywać jak skończony idiota. W biznesie jakoś sobie radził ale poza tym życiowo niezdarny facet którego kobieta sobie mogła okręcić wokół palca tak jak chciała.
Mi się tam książka podobała, bo naprawdę dobrze relacje bohaterów przedstawiała i ich tok myślenia.
No i niby książka pozytywistyczna ale wcale nie była ciężko napisana jak to cholerne Nad Niemnem.
Ale tak z ciekawości, to jakie książki dałbyś do czytania zamiast takich lektur, niech będzie 5 nowych i co byś chciał żeby się dzieci z nich nauczyły?
@Bystrygrzes Kamienie na szaniec była bardzo spoko akurat.
@Bystrygrzes a mnie się podobał Pan Tadeusz. Chyba miałem do niego że 4 podejścia, ale potem jak już zaskoczyło to raz dwa przeczytałem całego:) Podobnie było np. z Krzyżakami
@DiscoKhan książki w szkole powinien dobierać nauczyciel wraz z uczniami. A nauczyć ma czytania ze zrozumieniem i interpretacji tekstu. Ponadto dlaczego ograniczać się do książek? Z filmu/komiksu/etc nic nauczyć się nie można?
@l__p Na jakich przesłankach nauczyciel pownien je dobierać razem z uczniami? Jak ja chodziłem to technikum to byłem jednym kolesiem w klasie który w ogóle książki czytał - nawet lektury cała reszta klasy robiła na streszczeniach. To jak cokolwiek konsultować z kimś kto niczego nie czyta? Znowu też konsultować z jednym czy dwoma uczniamj i robić to całkowicie pod nich to też przesada.
Ale dlaczego komiksy? Przecież tutaj jeszcze będzie dochodzić od cholery symboliki do analizy, takie pobieżne przerobienie komiksu zajmie więcej czasu niż książki tak naprawdę.
Z filmu chcesz uczuć czytania ze zrozumieniem?
Ja rozumiem, że to jak materiał na lekcjach polskiego jest przerabiany u nas to jest tragedia ale to często jest po prostu wina fatalnych nauczycieli, sam miałem w technikum taką polonistkę... Zakompleksiony babsztyl który lubił non stop powtarzać, że ma szlacheckie pochodzenie. No ale ja się po prostu z 50% lekcji polskiego urywałem, a książki po prostu lubiłem i lubię czytać.
Tylko nauka wbrew powszechnej opinii czasami jednak boli i głowa musi czasem poboleć żeby się pewne rzeczy przyswoiły... Gdzie też teraz się przerabia znacznie łatwiejsze teksty i tak, w średniowieczu od 15 latka wymagano żeby Platona dobrze znał a nie coś tak lekkiego jak Lalka. Chociaż rzeczywiście wtedy mieli więcej czasu na przerobienie jednego autora, bo książek za bardzo nie było xD
Nie wyobrażam sobie jak można samodzielnie uczyć się interpretacji przy filmie który często znacznie mocniej narzuca narracje i dodatkowo ją wzmacnia muzyką itp. manipulując silniej emocjami po prostu.
@DiscoKhan To, że koledzy nie czytali nie znaczy, że nie mieli innych zainteresowań i doczynienia z innymi formami kultury o których mogliby dyskutować i pisać eseje. Ponadto omawiając dany temat nauczyciel może również wpleść książki (lub fragmenty) pasujące do omawianego zagadnienia.
Również nie widzę problemu w tym by omówić znacznie mniejszą ilość utworów w ciągu roku szkolnego. Wtedy można zagłębić się bardziej w książkę, film, komiks, grę czy sztukę teatralną.
@l__p no oczywiście, że mieli inne zainteresowania, jeden to tak mnie we wrestling wkręcił że do dziś dnia sobie lubię obejrzeć czasem co fajniejsze akrobacje przy tych inscenizacjach.
Ale miałem głównie baby w klasie poza 5 facetami i tamte to głównie gadały o ciuchach, perfumach, ploteczki o innych babach, coś tam z filmu... Jak bym musiał ich ulubione filmy jeszcze przerabiać poza słuchaniem tego babskiego pierdzielenia to bym chyba już całkiem psychicznie nie wytrzymał xD
Ta, gry... Jak to sobie wyobrażasz? Ktoś ma Switcha, ktoś ma Xboxa, inny ma PC... Wesoło by było. No i przejście gry zazwyczaj zajmuje znacznie więcej czasu niż przeczytanie książki. Ale pomijając te problemy, jakie gry byś proponował do przerobienia?
Ponawiam pytanie jak chcesz uczyć interpelacji tekstu z filmów, bo dla mnie to jest, nie ukrywam, abstrakcja. Zajęcia nie są od tegi żeby o swoim hobby rozmawiać tylko żeby swoją wiedzę poszerzyć, jakieś pojedyncze zajecia tego typu to też by się przydały żeby sobie sztukę dyskusji wyrobić z czym jest kiepsko ale dawaj z jakiś jeden konkerny przykład i powiedz co przydatnego można się z niego nauczyć, bo lepiej konkrety poruszać. Mi wyobraźnia właśnie nie za bardzo sięga, a jakbym coś konkretnego przeczytał to wyobraźnia nie musi w ogóle sięgać, bo mam już bardziej konkretne zagadnienie przed oczyma.
Ale tak z ciekawości, to jakie książki dałbyś do czytania zamiast takich lektur, niech będzie 5 nowych i co byś chciał żeby się dzieci z nich nauczyły?
@DiscoKhan no co ty, nie tylko krytyka ale konstruktywna krytyka? czego ty wymagasz od tych biednych ludzi xD
książki w szkole powinien dobierać nauczyciel wraz z uczniami.
@l__p w jaki sposób wtedy szkoła miałaby kształtować w młodych obywatelach ducha polonizmu?
Zaloguj się aby komentować
