@smutny_login I ty kurwa tak do tego podchodzisz ? To poczytaj o mnie:
36 level już niedługo. Miesięcznie 1,5 k bo w takim wieku staż zamiast normalnej pracy. Większa część czasu od studiów nie przepracowane, dla wielu niezatrudnialny.Co prawda obecnie to jest lokalne korpo i dobra firma,nie zapierdalam w końcu na produkcji - ale nadal to jest staż,to jest 1550 zł na rękę bez gwarancji,że potem zatrudnienie będzie.Obstawiam,że nie będzie.Może dostanę za jakiś czas zawrotną minimalną co za radość /s Kumasz ? Oszczędności ? z tego co mam jakoś odłożyłem 3k z czego część ze względu na sytuację na świecie zamroziłem część w bulionówkach (przynajmniej nie zostanę bez niczego jak już jebnie kryzys - a raczej jebnie). Samochód ? stary rzęch,tyle dobrze że nie multipla. Związki ? Kurwa czarodziej w pełnym znaczeniu tego słowa, ja się z żadną w życiu nie całowałem nawet. Oczy się pocą jak to wypisuję.
I nie,nie jestem debilem po zawodówce, robiłem studia mgr inż. kurwa mać, i można by było dalej ale po roku odpuściłem bo szlang mnie trafiał przez ten wszechobecny PRL.
Tak kurwa,miewam jak ty myśli samobójcze,ale zauważ,że mam nieco większy ku temu powód niż ty. Ale mimo tego tego nie zrobię. Może dlatego,że jestem tchórzem,a może dlatego,że umrzeć zawsze zdążę - zresztą to co martwe nie może umrzeć,a czy ja w końcu naprawdę żyję ? Mam wątpliwości.
I tak,często myślę tak jak ty: że jestem głupi,że powinienem się zabić,że to najbardziej logiczne rozwiązanie by było.
I "żyję" z tym dalej każdego dnia pchając tą swoją trumnę pod górkę choć nie widzę w tym sensu poza nadzieją,że może jednak coś zmienię przez ten upór. Nadzieja matką głupich. No ale kolega mi na tą frazę na studiach mówił,że "jak każda matka ona też kocha swe dzieci".
Więc ci coś kurwa powiem - próbuj,próbuj próbuj póki jesteś przytomny i nie wpierdalają cię robaki pod ziemią jeszcze jest nadzieja. To kobiety mają klimaterium po 40-tce czy po 50-tce nie my faceci. Jeśli cię to w końcu zabije - no cóż, i tak w sumie jesteś w nastroju żeby się zabić. A jeśli się jednak skończy to pozytywnie.... ech,chyba jasne co ?. I tak nie ma nic do stracenia poza tym że się cierpi więc pocierpieć dłużej można.To jedno co mówią starzy ludzie to prawda - jak cie boli znaczy że nie umarłeś.
A tak przy okazji - czy życie na pewno polega na tym,żeby znaleźć sobie kobietę i dzieciaka zrobić ?
A jak ci nie wystarczy albo tekst za długi to na koniec piosenka w ramach PODSUMOWANIA tych moich wypocin:
https://www.youtube.com/watch?v=X5cfg26vkOQ