Elon Musk od kiedy przejął Twittera, wprowadził tam zasadę absolutnej wolności słowa. Efekt? Wzrost ekstremizmu, dezinformacji, ruskie i chińskie trolle mogą działać bardziej swobodnie, po samej platformie zaczęły krążyć różne propozycje oszustw, pojawiła się cała grupa atencjuszek wstawiających swoje półnagie zdjęcia, a obok porno zaczęły się też pojawiać treści Gore, przez co platforma zaczęła przypominać nowe LiveLeak. Ogólnie Elon zamienił twittera w drugi 4chan. Nie wiem czy taki był jego celem, ale dość dobrze pokazuje to, że absolutna wolność słowa nie działa w praktyce co obala różne libertariańskie teorie w tym temacie.

#twitter #elonmusk #polityka #bekazprawakow
Wrrr

Ciężko pogodzić absolutną wolność słowa z zupełną anonimowością w sieci. Absolutna wolność słowa by działała gdyby użytkownicy byli unikalni i każda fizyczna osoba mogłaby mieć faktycznie jedno konto.

bobse

Absolutna wolność słowa jest wspaniała i zamknijcie już pizdy bo nie macie racji

otoczenie_sieciowe

@Al-3_x gołe baby na Twitterze były od dawna. Dziecięce porno za to było przed muskiem

Konto_serwisowe

Za wolnością słowa musi iść odpowiedzialność za te wypowiedziane. Tego w internecie nie ma.

Basement-Chad

Wolność słowa nie działa w połączeniu z anonimowością. Albo jedno albo drugie.


Jakby na takim na przykład Wykopie trzeba było rejestrować konto z dowodem osobistym i podawać publicznie imię, nazwisko, wiek i pokazywać mordę, to wszyscy byliby grzeczni i kulturalni. Każdy by się dziesięć razy zastanowił zanim by napisał np. ze "p0lki to k*wy" albo że "rzymian, hehe, to trzeba cośtam".

Zaloguj się aby komentować