Ekspertki: publikowanie filmików płaczących dzieci to forma cyberprzemocy

Publikowanie przez rodziców treści, które ukazują dziecko, kiedy płacze, jest zmartwione, przestraszone lub zaskoczone, to tzw. parental trolling, czyli forma cyberprzemocy - przestrzegają badaczki tego zjawiska, zwracając uwagę na możliwe skutki popularnych zachowań w sieci.


Naukowczynie z Instytutu Pedagogiki Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Jagiellońskiego pod kierunkiem dr Zuzanny Sury przyjrzały się szkodliwym formom sharentingu, czyli publikowania informacji o swoich dzieciach, przede wszystkim dzielenia się zdjęciami i filmami z różnych okresów jego życia. Badaczki zauważają, że coraz popularniejszy staje się tzw. parental trolling - trolling rodzicielski. Dotyczy on treści, które przedstawiają dziecko w kłopotliwych sytuacjach, kompromitując je, celowo poniżając lub dokumentując jego trudną sytuację, np. kiedy płacze, jest zmartwione, przestraszone lub zaskoczone.


"Parental trolling jest formą cyberprzemocy. Rodzice, którzy dzielą się takimi zdjęciami i filmami, prawdopodobnie traktują je jako zabawne, nie zwracając uwagi na konsekwencje publikowania wizerunku dziecka w internecie" - wskazała dr Zuzanna Sury z UJ. [...]


#rodzicielstwo #dzieci #psychologia #cyberprzemoc #internet #zdjecia #naukawpolsce

Nauka w Polsce

Komentarze (6)

Spider

Samo już publikowanie wizerunku swojego dziecka obcym osobom w internecie to oznaka spranego mózgu wszelkimi portalami społecznościowymi.

binarna_mlockarnia

trzeba byc skonczonym debilem, zeby postowac zdjecia malych dzieci w internecie

Jim_Morrison

Naukowczynie, ja pi⁎⁎⁎⁎lę.

moderacja_sie_nie_myje3

@Jim_Morrison Takie z nich ekspertki jak naukowczynie xD Gówno kierunek na gówno uczelni z gówno doktorkami takie wysrywy tworzy.

Olmec

Myślałem ostatnio o tym filmiku "a, b, c, d, (...) chcę kupę". Chłopak musi mieć przejebane. Dla mnie to zabawny filmik, a młodego zniszczą w szkole. Ale za to rodzice mają fejm. Patologia.

kitty95

Smutne życia smutnych ludzi z parciem na szkło za wszelką cenę.


Powiedziałbym, że debili (mój ulubiony epitet wobec ułomów wszelakich), bo jednak ludzie z krztą intelektu potrafią sobie organizować ciekawie czas bez konieczności chwalenia się tym wszystkim dookoła.


Psychologia pewnie by zidentyfikowała jakieś deficyty. Niedowartościowanie, potrzebę akceptacji, itepe.


Soszjale zrobiły ze świata nieśmieszną komedię.

Zaloguj się aby komentować