Ehh chłop pamięta jak w 2010 czytał se codziennie na kibelku przed szkołą Księgę Potworów... A w zasadzie czytał opisy i oglądał obrazki...
Kiedyś to byli erpegi, Valherówki różne całe te*...
....*Drzwi do karczmy otworzyły się nieśmiało*... Ehhhhh
#przegryw #dnd
e6f54a97-1a08-4fb3-a13d-c54df9b2bbaa
PanPaweuDrugi

A tam biadolisz. Ja w ostatnich latach prowadziłem długą kampanię w 5 edycję D&D. Grałem też jako gracz w Warhammera. Teraz się powoli przygotowuję do kolejnej ze swoją ekipą.

Zacząłem w RPG grać w czasach, kiedy na Cartoon Network leciał Johnny Bravo.

Masz ochotę grać, to graj, a nie narzekasz, że kiedyś to było.

SierotkaMarysia

@PanPaweuDrugi A gdzie polecisz poszukiwanie graczy? Ja grałem dużo w internecie, wszelkie Lastinny, Fearuny, Cyrodille i inne takie inne. Na żywo nigdy nic, bo dla znajomych to zupełna egzotyka która nikogo nigdy nie interesowała.

Próbowałem się wkręcić przez lokalny "klub" w sklepie RPGowym ale nic z tego nie wynikło bo nikt graczy nie szukał se...

PanPaweuDrugi

@SierotkaMarysia to zależy od Twojego miejsca zamieszkania. Jeżeli jest to duże miasto, to takich klubów masz sporo, są też takie, które organizują płatne granie (nie są to duże kwoty, bardziej nastawione na odfiltrowanie niż na jakiś duży zysk). Tam i pograsz, i poznasz ludzi do dalszego grania. Najlepiej się wybrać na jakiś konwent albo event fantasy.

Znajomych można mocniej zainteresować tematem - spróbuj np. podrzucić ostatni film Dungeons & Dragons "Złodziejski honor" (jak nie widziałeś, to gorąco polecam), może jak wyrażą ciekawość to podrzuć kanały YT z sesjami live jak Critical Role (angielski) albo Baniak Baniaka (d&d nie ma, ale na Warhammera).

Poza tym polecam spróbować swoich sił jako MG, dużo łatwiej znaleźć chętnych graczy niż MG z wolnym miejscem w drużynie.


Poza tym masz grupy na FB, Discordy, Reddity. Nawet umówić się na granie online, ale z ludźmi z okolicy z nastawieniem na to żeby się przenieść na granie na żywo jak fajnie pyknie.


Generalnie wniosek taki, że jak nie dasz rady wciągnąć znajomych w temat, to znajdź takich znajomych, którzy będą chętni.


Ja swoją drużynę skompletowałem z różnych kręgów, koleżanka z pracy, kolega z podwórka, kelnerka z którą się zaprzyjaźniłem z knajpy, do której często chodziłem, znajomy poznany właśnie na lokalnym konwencie w Warszawie. I ruszyło, jak powiedziałem że chcę prowadzić to się rzucili jak szczerbaty na suchary.

SierotkaMarysia

@PanPaweuDrugi Dzięki ehh... Ogólnie moje próby zainteresowania znajomych spełzły na niczym, nie mają czasu na nic bo budowa, bo praca, bo budowa bo praca, bo zagranica... A jak chcą się spotkać to na granie w piłkę czy oglądanie piłki se...

SierotkaMarysia

@PanPaweuDrugi Może kogoś na pielgrzymce namówię do grania w RPG, tam ludzi poznam nowych ludzi bo moi aktualni znajomi są niereformowalni w kierunku er pe dżi

PanPaweuDrugi

@SierotkaMarysia ja akurat w IT robię, więc w pracy mam dużo nerdów, którzy są zajarani RPGami, ale naprawdę dużo jest eventów wokół fantasy, bo temat mocno wszedł w mainstream. Możesz też skoczyć na jakiś związany z planszówkami.

Wystarczy Ci tak naprawdę jeden znajomy zajarany tematem na tyle, żeby pomóc szukać kolejnych osób. To działa, ale musisz włożyć w to pewien wysiłek.


Z pielgrzymką spoko pomysł, nie moje klimaty, ale jak będzie sporo osób <40 to myślę, że kogoś znajdziesz. Trzymam kciuki żeby Ci się udało.

PanPaweuDrugi

moje próby zainteresowania znajomych spełzły na niczym, nie mają czasu na nic bo budowa, bo praca, bo budowa bo praca, bo zagranica


@SierotkaMarysia tak swoją drogą to strasznych nudziarzy masz wśród znajomych, warto się rozejrzeć za jakimiś nowymi.

SierotkaMarysia

@PanPaweuDrugi Ja sie obracam w klasie robotniczej, koledzy mnie brutalnie wyśmiali jak się dowiedzieli że mam kolekcję ok 200 figurek fantasy ehhh...


Żeby zebrać swoich apostołów do RPGowania to też trzeba mieć charyzmę, ja mogę skrzyknąć paru chłopów ze świętego tagu i nimi robić sesje bo namawianie nowo poznanych ludzi do D&D czy Młotka jest trudniejsze niż podrywanie na ulicy...

PanPaweuDrugi

@SierotkaMarysia wystarczy jeden zainteresowany znajomy. On też ma znajomych i jeśli się zaangażuje, to pomoże Ci szukać. Można się nad kostkami i kartami postaci naprawdę fajnie poznać, nawet jak grasz z kompletnie nowymi ludźmi.

SierotkaMarysia

@PanPaweuDrugi Poszukam kogoś, bo RPGów przeooglądałem mnóstwo, setki godzin kampanii, dziesiątki godzin teorii itd. Trzeba by to w końcu wykorzystać na stare lata...

lechaim

@SierotkaMarysia jesienią zeszłego roku zacząłem nieśmiałe granie w wfrp 4th ed, jako kompletny noob. Mam farta, że mam ziomków do grania, którzy ogarniają świat (maniaki figurek itd). Jestem MG w naszej grupie xD

Gramy do dziś, i mam wrażenie, że odkryłem w sobie zajawke, jakiej dawnom nie widział. Samo obserwowanie, że czterem chłopom po 30tce chce się raz na 2 tyg spotkać na fantasypierdololo jest zwyczajnie kojące:D

SierotkaMarysia

@lechaim Ehhhhhh coś pięknego. Ważne żeby nie robić tego scenariusza z Baronową bo to chyba nawet ludzie którzy nigdy nic z Młotkiem nie mieli do czynienia znają na pamięć xD

lechaim

@SierotkaMarysia robię kompletnie improwizowana przygodę, posiłkując się kampania enemy within i innymi dodatkami, ale miszmasz jest naprawde nieprzeciętny xD

TheLastOfPierogi

@SierotkaMarysia ło Panie, aleś mi zaserwował kawałek nostalgii. Też zawsze uwielbiałem przeglądać podręczniki do RPG (do dziś w sumie lubię i kupuje mimo braku aktywnego grania). Ja jeszcze bardzo lubiłem opisy klas w drugiej edycji Warhammera i czytałem je nałogowo (aż mi się podręcznik rozleciał xD), szermierkę z Dzikich Pół, czy fluff z Neuroshimy i Wampira.

SierotkaMarysia

@TheLastOfPierogi Porywacz zwłok ehhh... Aż łezka się w oku zakręciła... Ja lubiłem czytać o klasach prestiżowych z DnD to było dla mnie zawsze mega ciekawe XD

Zaloguj się aby komentować