Efekt niedawnego foto-geocachingowego spaceru po Pradze. Powiem wam, że tam jest naprawdę niebezpiecznie. Drogiego aparatu bym raczej na Wileńskiej i Inżynierskiej nie wyciągał. Oprócz tradycyjnej, lokalnej żulii mnóstwo ćpunów się kręci. Szkło potłuczone, naszczane gdzieniegdzie... No, jest klimacik 😀
Zjęcia robione Pentaxem Spotmatic z kitowym Takumarem, na filmie Ilford HP5
#fotografia #tworczoscwlasna #fotografiaanalogowa #geocaching




