Dziś tylko żałosne 500 km. Ale zeszło szybciej niż zakładałam, choć trasa dość męcząca.
Nadrabiam zaległości i robię oklad z psów (jeden już zdążył uciec zanim skończyłam pisać).
P.S. dom dobrze wywietrzony po dzisiejszych popisach męża #pdk
#grudniowagorączka #pokazpsa



