Dziś kolejna tragiczna rocznica z najnowszej historii Polski - rozpoczęcie obławy augustowskiej w lipcu 1945


Najbardziej tragiczną odsłoną działań NKWD w Polsce była Obława Augustowska. Celem tej operacji było rozbicie oddziałów partyzanckich operujących na pograniczu polsko-litewskim – w Puszczy Augustowskiej i na terenach do niej przyległych.

Zarówno powiat suwalski, jak i augustowski po opuszczeniu przez frontowe wojska Armii Czerwonej w styczniu 1945 r. zostały praktycznie opanowane przez podziemie niepodległościowe. Partyzantka zwalczała terenowe agendy nowej władzy i komunistyczny aparat represji. W powiecie suwalskim do końca maja 1945 r. rozbito siedemnaście z osiemnastu posterunków MO, z czternastu zarządów gmin – działały tylko dwa. Rosyjski badacz Nikita Pietrow sugeruje, że – oprócz wzmożonej aktywności podziemia – przyczyną sowieckiej operacji mogło być zabezpieczenie przejazdu Józefa Stalina na konferencję w Poczdamie. Podjęto wówczas bezprecedensowe środki ostrożności – na terytorium Polski każdy kilometr torów był strzeżony przez ośmiu, dziesięciu żołnierzy Wojsk Wewnętrznych NKWD. 

Obława Augustowska została przeprowadzona siłami 50. armii 3. Frontu Białoruskiego oraz 62 Dywizji Wojsk Wewnętrznych NKWD. Akcją dowodzili: Zastępca Szefa Głównego Zarządu Kontrwywiadu Smiersz gen. major Iwan Gorgonow oraz Szef Zarządu Kontrwywiadu 3. Frontu Białoruskiego gen. porucznik Paweł Zielenin. W operacji brali udział również funkcjonariusze lokalnych struktur polskiego komunistycznego aparatu bezpieczeństwa i milicji oraz ich tajni współpracownicy. Ponadto w powiecie suwalskim zaangażowane zostały dwie kompanie 1. Praskiego Pułku Piechoty WP.

Między 12 a 19 lipca 1945 r. oddziały sowieckie przeprowadziły szereg lokalnych operacji, podczas których zatrzymywano zarówno ludzi podejrzanych o kontakty z partyzantką niepodległościową, jak również osoby zupełnie przypadkowe, przebywające jedynie poza swoim miejscem zamieszkania. Sposoby i okoliczności aresztowania poszczególnych osób były różne – w domach, na drogach, w pracy, na polach, niekiedy otaczano całe wsie. W Jaziewie zwołano wiejskie zebranie, a następnie zatrzymano wszystkich jego uczestników. Kilkudziesięciu partyzantów dostało się w ręce NKWD po bitwie nad jeziorem Brożane.

21 lipca 1945 r. Szef Głównego Zarządu Kontrwywiadu Smiersz Wiktor Abakumow informował ludowego komisarza spraw wewnętrznych Ławrientija Berię, że podczas obławy zatrzymano 7049 osób, z których po przesłuchaniu (tzw. filtracji) 5115 zostało wypuszczonych. Aresztowanych Litwinów przekazano organom NKWD LSRS. 592 Polaków nigdy nie wróciło do domów – zostali zamordowani i pochowani w nieznanym miejscu.

Chociaż rozstrzeliwania podczas podobnych operacji czekistowsko-wojskowych były normalną praktyką, to liczba eksterminowanych osób czyni z Obławy Augustowskiej największą masową zbrodnię, popełnioną na cywilach w Europie między zakończeniem II wojny światowej a wojną w byłej Jugosławii w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Do dziś nie udało się ustalić miejsca spoczynku ofiar tej zbrodni.


https://przystanekhistoria.pl/pa2/tematy/oblawa-augustowska/71394,Oblawa-Lipcowa.html


https://pl.wikipedia.org/wiki/Ob%C5%82awa_augustowska


https://ipn.gov.pl/pl/historia-z-ipn/103116,Oblawa-Augustowska-materialy-IPN.html


#historia

fb0a3981-c52f-4b6e-a456-8f398acbd1bb

Komentarze (7)

spawaczatomowy

ruSSki mir


Ha tfu na was kacapy

jotoslaw

@spawaczatomowy dodaj do tego USA i Anglię -to oni nas sprzedali Stalinowi- było pozamiatane bo ruskie pół Europy zajęli

spawaczatomowy

@jotoslaw do dzisiaj tradycję ruSSkie gówno kultywuje. Ha tfu

dradrian-zwierachs

My to mamy zawsze przeebane w tych wojnach. Dobrze, że teraz Niemcy się opamiętali na tyle, by nie musieć się ich militarnie bać.

Atexor

@SirkkaAurinko we wsi Giby jest specjalny pagórek zwany Golgotą ku pamięci tych ludzi. Kiedyś był sam krzyż i głazy, parę lat temu dodano mnóstwo małych krzyży. Pamiętam jak kiedyś tam byłem na uroczystości upamiętnienia tych ofiar - pamiętam jak wypowiadał się tam wtedy marszałek Bronisław Komorowski... a usiadłem obok starszej pani, która to okazało się że była córką i siostrą 2 mężczyzn których zabrali sowieci, a którzy w ogóle nie byli powiązani z wojskiem, "donosicielstwem", podziemiem ani nic. Zwykli chłopy. Pamiętam, że wtedy częstowali wszystkich kawałkiem gibiańskiego chleba - od polityków, po lokalnych i turystów, na znak uczczenia pamięci ludzi, którzy zostali zabrani na początku i w trakcie żniw, a którym nie dane było zjeść owoców ich pracy.


Sku***syństwo, że do teraz nie tyle że sowieci nie tyle co nie przeprosili, ale nawet się do tego nie przyznają. W jednej grze ustawiłem sobie avatar gościa, który podciera tyłek ruską flagą(*) - jeden z nich się zagotował, że jestem rusofilem. Jak mu wyjaśniłem powody dlaczego (np. dziadek zesłany wracał na piechotę z Syberii, babcia zmuszana do płaczu po śmierci Stalina) + Obława Augostowska, to oczywiście się wypierał, że to bezpodstawne kłamstwa.


(*) Specjalnie ustawiłem, bo byłem ciekaw reakcji "zwykłych" ludzi, nie trolli internetowych jakich pełno w mediach społecznościowych i na różnych stronach z sekcjami komentarzy. Ten i kilka innych przykładów (nie on jedyny zarzucił mi rusofobizm) dobitnie mi pokazuje, że... nienawiść do rosjan to przyjemność z której mogę być dumnym.

SirkkaAurinko

Rusofobem a nie rusofilem. Byłem kiedyś w Gibach ale wtedy nie wiedziałem nic wiedziałem o tej zbrodni. A sama okolica przepiękna, boskie widoki i niesamowicie smaczne żarcie tak a propos

Atexor

@SirkkaAurinko przejęzyczenie, na dole napisałem już poprawnie. Ja nie pamiętam kiedy na to zwróciłem uwagę, Giby przez lata (więcej niż 7 lat) były moim miejscem wakacji pod namiot i okolice poznałem bardzo bardzo - i również potwierdzam. Kartacze, soczewiaki, sękaczyk a do popicia kwas chlebowy, tudzież gira (na Litwie tak się zwie - fajna nazwa)... ah wspomnienia dzieciństwa.

Zaloguj się aby komentować