@ortalionowyNinja ktoś tam na pewno tym rzyga, ale niestety hasło "betonowy elektorat" nie wzięło się znikąd. To są jednostki, które nigdy rozumem nie grzeszyły i w końcu przy N-tej iteracji propagandy dały sobie wmówić jakąś mityczną krzywdę, za którą odpowiada Tusk, a potem jeszcze zaczęli dostawać- no jak to inaczej nazywać- łapówę za wierność wyborczą. Te wszystkie patosocjale, pińcetplusy, trzynastki, czternastki, te wszystkie posrane pomysły typu 2% kredyt mieszkaniowy, majstrowanie stopami i inflacją, zamrażanie cen paliw, za niedługo tak chory wzrost płacy minimalnej, przez co z torbami pójdzie jeszcze więcej małych firm i tak dalej i tak dalej. Oni choćby skały srały to prędzej dadzą się żywcem pokroić, niż przestaną głosować na jarosława wiecznie dziewicę, bo to elektorat czysto ekonomiczny i mają w tym interes. "Kasę za darmo".
Inna kwestia jest taka, że spora część tej grupy to ludzie wręcz wychowani za komuny od najmłodszego, którzy powinni wiedzieć jak takie mechanizmy propagandy działają, bo je przeżyli, często i gęsto na nie przeklinając przy niedzielnym obiedzie, ale jak przychodzi co do czego to nagle się rozpływają jaki to był cudowny system, jak to nic nie było ale wszyscy wszystko mieli, jak to państwo dało pracę, jak to państwo dało mieszkanie, jak to "czy się stało czy się leżało", jak to wszystko dało się "załatwić" jak się tylko umiało, znało i w ogóle "kiedyś to było". Bo ci ludzie nienawidzą komuny tak samo jak ją kochają. A im bardziej jej nienawidzą, tym bardziej za nią tęsknią. I Pis to jest jak Boże Narodzenie- nostalgiczny powrót do tego za czym tęsknili- za łatwym rozwiązaniem gdzie nie muszą o niczym myśleć, bo kapitan państwo wszystko za nich załatwił. 8 lat za czasów Platformy mieli przesrane, bo nie dość, że musieli sami myśleć, to jeszcze musieli sami na siebie robić, bo PO stawiało na ludzi zaradnych, a nie 2 lewe ręce do roboty i "DEJ". Oni teraz po prostu mają swój renesans, a my jako państwo ogólnie mamy przez nich przejebane.