Dzień dobry się z Państwem,
Napisałem i zapomniałem. A jak dzisiaj do kajeciku zajrzałem to sobie przypomniałem. A skoro sobie już przypomniałem, to pomyślałem, że się podzielę. No to się dzielę.
1 listopada
Fryzjer, sukienka i kreska nad okiem,
Garnitur, pantofle i krawat nowy,
Krytycznym spojrzeli na siebie wzrokiem,
I tak wystrojeni poszli na groby.
Wiązankę największą z możliwych nabyli
I karton zniczy - za całą wypłatę,
Aż epitafium kompletnie zakryli,
Tą dekoracją nagrobka bogatą.
I zdjęcie nad grobem wrzucając swoje
do sieci, nie pomyśleli oboje
jak płytkie kierują nimi motywy.
Gdyż nie dla zmarłych wcale robią to żywi,
(bo dekoracje zmarłym zbędne są w niebie)
Robimy to wszystko - wyłącznie dla siebie.
#zafirewallem #wolnewiersze #sonet