Dzień dobry się z Państwem,

Kolega @Piechur zamknął już co prawda XCVI edycję naszej zabawy #nasonety, ale że wytwór był już "in progress", to przecież nie mogłem nie skończyć. Zamieszczam zatem pod tagiem, ale bez oznaczania, że to diriposta, bo nią już niestety być nie może. Tak, czy siak - jak zwykle życzę Państwu miłej lektury

Po lecie poeci się jesienią

Gdy w kalendarzu kartka się zmienia,

I zaczynają się liście czerwienić,

Wtedy powoli, tak od niechcenia,

Poeci wychodzą się pojesienić.


Zwiędłego liścia im estetyka

Każe malować złotym kolorem,

I gdy przed deszczem każdy umyka,

Że "krople się perlą", piszą z uporem.


A kiedy w korku ponownie utykasz,

Z powodu tej mgły co tworzy zatory,

Dla nich to aura magiczna, mistyka...


Epitety wciąż tworzą i metafory,

Z grafomana wdziękiem, czy wierszoklety,

Gdy ja tu moknę. Po prostu. Jak kretyn.


#zafirewallem #nasonety #niestetyniediriposta więc tylko #wolnewiersze

Komentarze (5)

splash545

@fonfi wprowadzenie do swojej życiowej narracji takich poetyckich określeń dla jesiennej pluchy, może być całkiem skuteczną strategią, żeby ją przetrwać.

fonfi

@splash545 No to przecież wprowadziłem. Przecież ten grafoman wierszokleta to ja, a to jest wiersz o mnie. Co jednocześnie nie przeszkadza mi moknąć i marznąć

splash545

@fonfi bardzo dobrze, to teraz może i ja wprowadzę.

Piechur

Imho tag #diriposta też by mógł wejść, sam kiedyś wrzucałem swoją po ogłoszeniu wyników

fonfi

@Piechur sumienie mi nie pozwala

Zaloguj się aby komentować