Komentarze (16)

Umypaszka

@Pomidorro gdyby był dobry to byłabym na grzybach

Pomidorro

@Umypaszka co Ci zabrania?

Umypaszka

@Pomidorro pewna śmierć wynikająca z niewiedzy które to trujaki

cebulaZrosolu

@Umypaszka najprościej nie zbierać blaszkowych

Z_buta_za_horyzont

@Umypaszka zbierać możesz wszystkie tylko ich nie jedz, po grzybobraniu idź do marketu po kurki lub pieczarki.

RogerThat

@Umypaszka możesz zbierać dla sportu, hołdując zasadzie "złap i wypuść"

Umypaszka

@RogerThat ale nie chcę potem pod lasem dawać dupy kosmitom : /

RogerThat

@Umypaszka zaraz zaraz. Jak chcesz te grzyby sprzedawać, a nie jeść, to co za różnica, czy jadalny czy nie?

Umypaszka

@RogerThat jak umrom będą mnie straszyć po nocach

Pomidorro

@Umypaszka @RogerThat Z grzybami zawsze można iść do sanepidu i sprawdzą czy wszystkie są jadalne, za darmo.

Umypaszka

@Pomidorro rzeczywiście, to jeszcze tylko potrzebuję miejscuwę do szukania

Atexor

@Umypaszka a skąd jesteś? Lasów mamy sporo w Polsce (ok. 30%), to się znajdzie. Poza tym Ty jesz kielecki, więc nawet muchomor sromotnikowy wyrządziłby Ci mniejszą szkodę xD

Poza tym nie trzeba mieć nie wiadomo jakiej wiedzy o grzybach, aby je szukać. Jak sam sobie chadzałem na grzyby, to pewnie większość jadalnych omijałem, bo je nie znałem. Nawet popularnego smardza bym nie brał. A kozaki, borowiki, podgrzybki czy maślaki to prosta sprawa.

Wszystkie 4 mają gąbki - podgrzybek ma trochę jaśniejszy kapelusz od kasztana.
Borowik jest podobny do podgrzybka, ale ma bardziej wpadający w pomarańcz kapelusz.
Kozak ma jeszcze bardziej pomarańczowy dekiel, choć są też takie wyprane z kolorów, bardziej szare z nóżką jak brzoza.
Maślak zaś jest podobny do pierwszych dwóch, ale odbija światło, bo jest czymś oblepiony - stąd nazwa.

Jeżeli znajdziesz jakiegoś podgrzybkowatego i po niedługim czasie (do kilku minut?) zacznie się robić różowy - nóżka czy gąbka, to jest to grzyb lekko trujący (niejadalny). Nie wiem jak się zwał - mój staruszek go nazywał "psiakiem".

Jak znasz te reguły, to nie ma szans że się strujesz. Albo, jak mówił @Pomidorro - idź do sanepidu. Powiem Ci, że nawet sprawdzają suszone, bo mama kiedyś dostała jakieś ale nie była ich pewna (były dobre :D).

Umpolung

@Atexor Co do zasady masz rację, ale trochę naprostuję. Ten grzyb o którym piszesz na końcu to zapewne goryczak żółciowy (u mnie zwany szatanem). Nie jest on trujący, jednak ma strasznie gorzki smak, który zniszczy każdą potrawę. Można go pomylić z prawdziwkiem. Ja byłem uczony, że zawsze można go rozpoznać dotykając językiem tej gąbki od spodu, jak czujesz smak tyskiego to znaczy, że to szatan.

Atexor

@Umpolung o, "szatan" staruszek też używał. To ten sam grzyb. W sumie piękne określenie z tyskim... choć jest wyjątek. Byłem w browarze w Tychach jakoś rok temu i piłem tam świeże niepasteryzowane bezalkoholowe (bo byłem autem), a w domu świeże niepasteryzowane alkoholowe. Były boskie. Naprawdę. Dobra goryczka, orzeźwiająca, ale nie taka jak na lato (bo byłem jakoś o tej porze roku). W życiu bym nie powiedział, że to tyskie :D

Co do grzyba to to jak patrzę to w sumie wikipedia podaje też że lekko trujący:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Goryczak_%C5%BC%C3%B3%C5%82ciowy

Może od nadmiaru goryczy? Po prostu lepiej nie zbierać jak się nie ma pewności i tyle. W ogóle jakoś nie chciałbym lizać grzyba nieumytego i nieobrobionego. Jakoś do jeżyn, czy poziomek nie mam tego oporu xD

Fly_agaric

Podgrzybki kapciowate, a prawdziwków mało. To jeszcze nie wysyp, ale zawsze coś do suszenia zostaje

Zaloguj się aby komentować