#dzieci #rodzicielstwo
Opiekunka w żłobku często robi błędy językowe takie jak "ściągłeś" czy "przyszłeś". Rusza mnie to, bo nie chcę żeby syn od samego początku się tego uczył. Nie wiem czy zwracać uwagę, czy może przesadzam. Mogę mieć trochę nieobiektywne podejście, bo było już kilka upierdliwych sytuacji, chociaż głównie od strony organizacyjnej. Poza tym opieka jest na wysokim poziomie.
Poczekaj jak od kolegów zacznie słówka przynosić
@6502 Przesadzasz
@MarianoaItaliano Słyszałem ale w wersji "wartałobysie" , i tak, też miałem dziadka "scyzoryka"( ͡° ͜ʖ ͡°)
@MarianoaItaliano Gwara kielecka to jednak zasługuje na szacunek, a nie ---> "ściągłeś" czy "przyszłeś", które są podstawowymi błędami.......dowodzącymi, że te osoby chyba nie za bardzo się nadają do tej pracy.
@kdjswq25 Łodymkninte na otwarte to jednak też niezły hardkor
@Parigot Scyzyoryk dziadek i to jeszcze nawet nie z samych Kielc a z wioski Wygnanów gmina Małogoszcz
@MarianoaItaliano Mój przeca też nie był miastowy😉 Okolice Końskich
@6502 przesadzasz
@6502 zawsze zwracam uwagę na to i mnie wkurwialo, do czasu jak ogarnąłem że w najbliższym otoczeniu mojego dziecka jestem jedyną osobą która się poprawnie wysławia xD także yolo, nie wygrasz z tym, nie ma co się spinać.
@6502
Ty się ciesz że w zerówce twoje dziecko nie miało wsiury za "nauczycielke".
Teraz slysze jak mówi:
"Paaaniiii!"
I to każde dziecko od niej - zamiast:
"Proszę Pani -..."
To:
Paaaniiii - jprdle.
I teraz męka oduczenia... .
Masakra.
@6502 Oczywiście, że nie przesadzasz. Na szczęście rodzicielski autorytet jest większy i jak sam będziesz dbał o reguły, to dzieciak się nie zainfekuje.
Zaloguj się aby komentować
