Dobra, miałam nic nie wrzucać, ale wena nie wybiera xD
#diriposta do wiersza diproposta
Katarek, kurza stopa
Ten się w cyrku nie śmieje, co ma małe dzieci,
Poznaje on bowiem katarków zastępy!
W domu wnet chorzy wszyscy moi faceci,
A ja zmierzam w szaleństwa ostępy…
W kichaniu, smarkaniu robią postępy,
Nos każdemu, czerwony, od podcierania świeci.
Kończą mi się pomysły i podstępy,
Chusteczki zużyte rosną w stosy rupieci.
Mąż spisania testamentu blisko,
Choroba ta straszna go nazabija,
Życie z każdym smarknięciem mocniej przemija.
Kiedyż się skończy to pobojowisko?
Tak męczy mnie to dla chorych schronisko,
Drobny katarek, a cała mecyja!
#nasonety #zafirewallem #poezja
