@Legitymacja-Szkolna
czyli co notariusz wszystko powie co trzeba załatwić i pokieruje?
tylko w aspektach prawnych (ale i nie wszystkich).
Prosty przykład, na jaki sam się naciąłem - w umowie deweloperskiej było napisane, że wiata śmietnikowa będzie na terenie innej nieruchomości, ale jesteśmy uprawnieni do korzystania z niej (tak jak było na innych etapach tego samego osiedla). Wszystko fajnie, ale deweloper nie ogarnął służebności w KW, stąd tamta wspólnota po prostu tę wiatę przed nami zamknęła na klucz i elo, więc w sensie prawnym zostaliśmy legalnie wyruchani.
Wina oczywiście dewelopera i nie zostaliśmy z niczym, ale notariusz o tym słowa nie wspomniał na spotkaniu, a ja wtedy nawet nie pomyślałem, żeby sprawdzić coś takiego - dzisiaj jestem mądrzejszy, ale to była nauka na własnych błędach.
Do tego jeżeli bierzesz hipotekę, to warto zanieść papierek do sądu, zamiast zlecać notariuszowi. Ja miałem trochę szczęścia w nieszczęściu, bo bank spóźnił się z dokumentem i byłem zmuszony załatwić to samemu, ale finalnie okazało się, że to nic strasznego, a jakieś tam pieniądze zostały w kieszeni.
Tu też notariusz na spotkaniu mówił (i to obiektywnie), że to nieskomplikowane, ale jednocześnie ewidentnie sugerował, że łatwiej będzie jakby oni to załatwili za mnie.