Demografia a prawa kobiet

Demografia a prawa kobiet

YouTube
Od 01:17 analiza ciekawego wykresu, gdzie oś y stanowi wskaźnik urodzeń na kobietę, a oś x "współczynnik nierówności płci".
Okazuje się, że jedne z najwyższych wskaźników urodzeń mają miejsce w państwach, którym obca jest "równość płci" i inne udogodnienia świata zachodniego. To zadaje kłam twierdzeniom, że w Polsce rodzi się mało dzieci przez rzekomy "katotaliban". Dalekie od prawdy są również twierdzenia o wpływie rzekomego ubóstwa i sytuacji na rynku mieszkaniowym, bo bogatsze państwa Zachodu wcale nie mogą pochwalić się jakimś szczególnie lepszym wskaźnikiem urodzeń na tle Polski.
#demografia #dzieci #bekazlewactwa #rozowepaski

Komentarze (18)

Fulleks

Główny błąd to pomylenie korealcji z przyczynowością. Cherry picking i ośmieszanie przeciwnika. Pan narrator ma otwartą drogę do TVP.


Zamiast dokonać analizy to przeskoczył na drugą stronę absurdu.

ZasilaczKomputerowy

Wracaj na wykop. Przyszedłem tutaj bo już miałem dość mizoginów. Albo jedź sobie do Afryki albo na Bliski Wschód i rób dzieci do oporu. Tylko jeszcze pamiętaj że one muszą coś jeść.

Petrorogal

@ZasilaczKomputerowy nie popłacz się

Maciek

Correlation =/= causation

lavinka

@eschatoestetyzm Wykształcenie kobiet to jedyna korelacja z dzietnością. Religia nie ma nic do tego, no może tyle o ile zabrania kobietom kończyć studia (islam, taki bardziej zamordystyczny).

ElGecko

Bardzo podoba mi się teza tej analizy.


Ludzie zaradni/inteligentni zwykle nie rozmnażają się jak króliki, bo mają świadomość tego, ile w dzieci trzeba zainwestować nie tylko pieniędzy (na których zazwyczaj ludzie się skupiają wybiórczo) i czasu, ale też zaangażowania.


Takie dziecko na co dzień, oprócz tego, że musi jeść, ubierać się, spać, potrzebuje wsparcia psychicznego i pomocy w rozwijaniu się w dziedzinach, które go interesują.


Może, jeśli chodzi o dzieci, lepiej iść jednak w jakość, a nie w ilość, żebyśmy nie skończyli jako liczna masa tłuków?


I tak, przez jakiś czas starców będzie więcej, ale nie da się też w nieskończoność rozmnażać na ograniczonym obszarze. Nawet sama natura się przed tym broni.

dsol17

Ludzie zaradni/inteligentni zwykle nie rozmnażają się jak króliki, bo mają świadomość tego, ile w dzieci trzeba zainwestować nie tylko pieniędzy (na których zazwyczaj ludzie się skupiają wybiórczo) i czasu, ale też zaangażowania.


@ElGecko A rezultatem będzie to: https://www.youtube.com/watch?v=Ra0YKKoaG-k - pewnie oglądałeś,bo to Wojna Idei.Nic nowego w sumie.


Przy okazji - nie,to nie jest kwestia inteligencji.To jest kwestia patologicznych warunków społecznych w tym konsumpcjonizmu.

eschatoestetyzm

@Fulleks


Cherry picking i ośmieszanie przeciwnika


Dosłowny cherry picking to robi nam lewica i lewoliberalnie media wybierając dane demograficzne z JEDNEGO kraju (ignorując kraje z naszego regionu) i twierdząc, że jakieś rzekome "odebranie praw kobiet" i rzekomy "katotaliban", o którym nikt nie słyszał i którego nikt nie widział, obniży nam dzietność. Tymczasem ten wykres przedstawia przynajmniej kilkadziesiąt państw spośród prawie 200 na świecie.


A co się tyczy przyczynowości, to te przyczyny nagłaśniane w głównym nurcie są nieustannie obalane przez niepowodzenia eksperymentów typu 500+, ulg rodzinnych, zachodnich państw opiekuńczych i ustaw prokobiecych.

eschatoestetyzm

@ZasilaczKomputerowy


Wracaj na wykop. Przyszedłem tutaj bo już miałem dość mizoginów.


Podziękuj wykopowym modkom za banowanie "mizoginów". Przyroda nie lubi próżni


Albo jedź sobie do Afryki albo na Bliski Wschód i rób dzieci do oporu. Tylko jeszcze pamiętaj że one muszą coś jeść.


Jestem u siebie, w swoim kraju

MauveMnn

A widzisz na hejto jakieś różowe paski?

blackpill_deathsquad

Cope. 99% kobiet chce mieć dzieci, ale nie chcą ich mieć z incelami tylko czadami (czyli 1/100 mężczyzn). Gdy takiego nie znajdują to zajmują się karierą aby budować kapitał nawet przed poznaniem bulla rozpłodowego. Gdy kobiety piszą albo mówią o tym że nie chcą mieć dzieci tyczy się to odbiorcy tych słów, a nie ogółu mężczyzn. To, że mężczyzna w ogóle przegląda takie strony jak te które analizowałeś zamiast zajmować się poważnymi sprawami świadczy o jego niskim intelekcie (którego wysoki poziom też jest cechą wymaganą od genetycznegoo czada). Dlatego przekaz jest taki, a nie inny - skoro siedzisz na gówno stronach i tracisz czas na takie bzdury to oczywistym jest że zaliczasz się do grupy mężczyzn której można wysłać jasny komunikat - "nie chcemy mieć z wami dzieci". Kobiety to hivemind pod względem selekcji seksualnej.

Opornik

@MauveMnn


A widzisz na hejto jakieś różowe paski?


Tak, jest ich sporo, ale się z tym nie obnoszą bo to się zawsze kończy tym że się piwniczni spermiarze nie dają im spokoju.


ale nie chcą ich mieć z incelami tylko czadami (czyli 1/100 mężczyzn)


Wyjdź z piwnicy dzidzia. Upraw sport albo co.

8ac7f8e4-a024-4613-8eec-2d64290f360a
MauveMnn

@Opornik W tym momencie jestem przekonany, że jesteś skończonym kretynem. Ja się pytam OPa, czy fizycznie widzi na tym portalu identyfikację płci poprzez kolorowe kształty, a ty jako osoba trzecia w odpowiedzi sam dobitnie utwierdzasz się w swoim schizofrenicznym urojeniu, że kobieta jest tożsama z tymże, powielając chorobę psychiczną z portalu obsranego gównem z Poznania. Dalszych pytań brak.

Opornik

@MauveMnn tapu tapu tapu w klawiaturkę? tldr

c374a94e-3dad-4ac0-ae7b-55bcd0c15611
TRPEnjoyer

Forma wypowiedzi niezbyt ładna, ale ogólnie sam tytuł znaleziska jest prawdziwy. "Mądre" wypowiedzi o braku przyczynowości, mizogini czy "have sex" pokazują tylko wasze 0 pojęcie w tym temacie.


Jeśli domyślny zawód dla kobiety to zawód-matka, a nie usługi/budżetówka, to oczywistym jest, że będą produkować więcej potomstwa. Kolejna, jak nie istotniejsza wg mnie rzecz, to zmiana sposobu myślenia z "inwestuje w dużo dzieci by mieć lepiej na przyszłość" na "inwestuje w dzieci, by miały lepiej na przyszłość". Z pierwszego masz dalekosiężny uzysk w teorii, a to drugie to wydatki, ojj spore wydatki.


Mógłbym wymieniać kolejne problemy jak brak lokum. Fakt faktem, w patriarchalnych społecznościach gdzie kobieta jest od siedzenia w domu i robienia dzieci... no niemożliwe, siedzi w domu i robi dzieci. Wtedy żłobki, aborcje, mieszkania (do pewnego stopnia), 500+, wegańskie knajpki czy cokolwiek innego przestają mieć znaczenie. Stąd amisze, ortodoksyjni żydzi czy muzułmanie mają ilość dzieci na kobietę rzędu 5.0 i czasem więcej.

Fearaneruial

jeśli zapytasz ONZ - kochane UN mamy strasznie wysoki przyrost naturalny i przygniata to nas - odpowiedź UN jest prosta: dać kobietom dostęp do edukacji i rynku pracy! Przyrost naturalny pójdzie na pysk!


jeśli jakiś kraj przyjdzie z przeciwnym problemem to UN rozkłada ręce i coś przebąkuje o dostępie do żłobków


Tylko teraz pytanie brzmi - czy wraz z robotyzacją, AI i całą resztą potrzebujemy 6 dzieci na kobietę?

Czy to źle że dzietność spada?

dsol17

czy wraz z robotyzacją, AI i całą resztą potrzebujemy


@Fearaneruial Mamy tyle robotów w firmach i tak zaawansowane sztuczne inteligencje że z pewnością masz rację /s


Przynajmniej 3 dziesięciolecia,a realnie nawet to nie jest realne bo łatwiej wyprodukować więcej żarcia niż wydobyć złoto,pierwiastki ziem rzadkich i inne cuda wianki dla robotów.

Zaloguj się aby komentować