Czytając ostatnie opowiadania @fonfi, mój wewnętrzny Howard Boris Lovecraft postanowił zaserwować coś małego na umilenie wieczoru:

Na pokładzie statku kosmicznego "Santa Maria di Graudentum" panowała cisza tak ciężka, że zdawała się dławić oddech. Za otwartym zgodnie z harmonogramem na 15 minut oknem rozciągała się pustka - absolutna czerń, jakby cały wszechświat został wchłonięty przez coś nienazwanego, coś co czai się w najgłębszych trzewiach czasoprzestrzeni. Gwiazdy zniknęły bez śladu, nawet oświetlenie statku zdawało się być zduszone przez nicość.

@Dziwen i @Umypaszka nie rozmawiali już od długich godzin. Każde z nich słyszało nieustanny szept, który wydawał się pochodzić z zewnątrz. Wwiercał się im powoli w umysł tak głęboko, że powoli tracili rozeznanie co jest prawdziwe, a co tylko wytworem ich oszalałych zmysłów. Szept wzywał ich po imieniu, obiecując wiedzę, której żaden śmiertelnik nigdy nie powinien posiąść.

Na jednym z najniższych pokładów technicznych odkryli przedmiot, który nie powinien nigdy opuścić Ziemi. Ładunek o oznaczeniu systemowym 85-790. Tajemniczy, idealnie biały Monolit. Zdawał się on przeczyć euklidesowskiej geometrii, swym bluźnierczym kształtem przywodząc na myśl coś o wiele starszego i złowrogiego niż znany im wszechświat. Coś, co samym swym wyglądem budziło obezwładniającą grozę.

Głos wciąż szeptał:

TWAAARÓÓÓG

#zafirewallem #naopowiesci

Komentarze (4)

Dziwen

@bori tylko nie on. xD

bori

@Dziwen Trzeba było grzecznie siedzieć a nie szlajać się po zapomnianych przez Boga ładowniach xD

pacjent44

@bori Ja wiem, to jest "Ofcy, ostateczne żarcie" Oni się będą szczelać po statku w milczeniu tak cienżkiem, że wzrośnie masa rakiety i spadną na marsjańską agendę Pontnicy. Układ słoneczny zastygnie w tym, no, przestrachu.

Gepard_z_Libii

Tak było

Potem @Dziwen się obudził i serce mu spadło z kamienia, bo okazało się że jednak jest sową, a sen o byciu człowiekiem był tylko koszmarem, a co jeśli to człowiek śni o byciu dziwenem, pomyślał przerażony dziwen.


Nie lubię horrorów

Zaloguj się aby komentować