Często pieczywo w składzie ma "zakwas żytni" albo "zakwas pszenny", ale wcale nie musi to oznaczać, że pieczywo jest "na zakwasie". Jeżeli oprócz tego w składzie ma "drożdże" to najprawdopodobniej do mąki dodano suszony, sproszkowany i nieaktywny zakwas jako dodatek smakowy, natomiast samo pieczywo wyrosło na drożdżach.
Niby nie jest to oszustwo, bo faktycznie zgodnie z opisem w składzie jest zakwas, ale nie do końca.
Dlaczego tak? Pieczenie pieczywa na drożdżach jest łatwiejsze pod względem procesu technologicznego i jego kontroli - czyli w masowej produkcji, dlatego też wyparło tradycję pieczenia na zakwasie, jako tą bardziej nieprzewidywalną i trudniejszą do kontrolowania.
No dobrze, ale skoro w składzie jest zakwas, to w sumie co za różnica? Taka, że fermentacja drożdżowa znacznie różni się od fermentacji na zakwasie. W zakwasie oprócz szczepów drożdży, znajdują się też bakterie fermentacji mlekowej i octowe, które rozkładają różne substancje zawarte w ziarnach zbóż do postaci biologicznie przyswajalnej, czego nie robią drożdże piekarskie.
https://www.youtube.com/watch?v=lG9ERQFFn5I
#chleb
@eric2kretek u mnie na wsi 25 lat temu szwędając się wieczorami pukaliśmy do drzwi piekarni i kupowaliśmy jeszcze ciepły bochenek, a potem zjadaliśmy go bez niczego spacerując po okolicy. Dzisiaj nadal jest piekarnia ale ciepłego chrupiącego chlebka nie uświadczysz. Studzą wszystko, kroją i pakują w foliowe worki. Chleb kupowaliśmy 20 km dalej przy okazji jak tam jeździliśmy na zakupy czy z młodą na zajęcia. Nie ma tu w okolicy dobrego chleba.