„nudzi Ci się? Znajdę Ci coś do roboty”, „jak nie masz co robić, to zacznij sprzątać”
@Wrzoo jeśli ma się w swoim otoczeniu ludzi, którzy takie myślenie nie tylko przedstawiają, ale jeszcze przenoszą na innych, to to jest przekleństwo. I to bardzo niebezpieczne. Jeśli tacy ludzie są w twoim najbliższym otoczeniu, jak na przykład rodzina, to przejebane po całości, bo nigdy ci nie dadzą posiedzieć i odpocząć. Tak da zasady. Bo ich pokolenie zostało wręcz wytresowane w czymś, co kiedyś zostało pięknie opisane pojęciem kultu bezsensownego zapierdolu. Bo to nie może być tak, że zrobiłeś swoje i masz chwilę odpoczynku, niee, ty musisz za-pier-da-lać i to najlepiej tak, żeby wszyscy to widzieli, bo tylko wtedy to jest uczciwa robota. Temu też starsze pokolenia potrafią mieć tak duży ból dupy o współczesne pokolenia które pracują "z komputera". Cicho, nikomu nie wadząc, na uboczu, jak się nie zainteresujesz to nawet nie wiesz, że pracują.
A jednocześnie jak takiemu osobnikowi odpowiesz "to jak już tę robotę znajdziesz to se ją sam zrób, bo to chyba ty masz za dużo wolnego czasu, jak musisz komuś szukać zajęcia", to zaraz usłyszysz tyradę "hur dur za moich czasów". Typie, za twoich czasów to uprawialiście na masową skalę pozorowaną robotę jebiąc bezsensowne przebiegi, żeby inni tylko to widzieli, a to wszystko pod sztandarem "czy się stoi czy się leży", bo na każdy fizyczny etat były zatrudnione 2 osoby, bo był oficjalny zakaz bezrobocia. Ci ludzie nie potrafią zrozumieć, że jakby takiego wrzucić na obecny rynek pracy i by tę pracę dostał, bo po miesiącu by się zesrał, tak inne to są realia.