@bernsteinka
Będzie na bazie własnych doświadczeń traumatycznych. Bo tak, najpierw słuchałem sobie wierszy Adama Mickiewicza w wykonaniu pana Andrzeja Stasiuka (to akurat bardzo przyjemne, nie traumatyczne; polecam – Alpuharę szczególnie!) – Stepów akermańskich, między innymi. Później byłem w bardzo zatłoczonym sklepie. A że, póki co, mieszkam w Holandii, to mi się to wszystko połączyło razem do kupy zussamen i z tych Stepów akermańskich wyszły mi:
Sklepy amsterdamskie
Wpłynąłem na handlowego przestwór oceanu – bezmierny
Wózek nurza się w alejki i jak pies prowadzi – tak wierny
Śród ozdób świątecznych, śród gęstej czeladzi – się trudzę
Ominę za rok ten pęd baranów – się łudzę