Czechy blokują sztuczną inteligencję w administracji publicznej

Czeski rząd zakazał używania produktów AI chińskiej firmy DeepSeek w administracji publicznej. Powodem są obawy o bezpieczeństwo danych i potencjalny nadzór ze strony Pekinu.


Republika Czeska zakazała wykorzystywania produktów chińskiego startupu DeepSeek w administracji publicznej. Powodem są obawy dotyczące cyberbezpieczeństwa - poinformowały władze.


Premier Czech Petr Fiala przekazał, że decyzja została podjęta na podstawie ostrzeżenia wydanego przez krajowy urząd ds. cyberbezpieczeństwa. Eksperci wskazali na ryzyko nieautoryzowanego dostępu do danych użytkowników, ponieważ firma DeepSeek – zgodnie z chińskim prawem – jest zobowiązana do współpracy z tamtejszymi organami państwowymi.


Czeski rząd nie jest osamotniony w swoich działaniach. Podobne kroki podjęły wcześniej inne państwa, m.in. Włochy, które już w styczniu zablokowały dostęp do chatbota DeepSeek, a także Australia. [...]


#wiadomosciswiat #czechy #rzad #sztucznainteligencja #deepseek #cyberbezpieczenstwo #cybersecurity #euronews

euronews

Komentarze (6)

BoTak

Rozwala mnie to jak Europa podchodzi do bezpieczeństwa.


Chiny - beee to nie dobre jest bo szpiegujo a to niebezpieczne więc nie używać.


Ameryka - może i szpiegujo i kradno dane, ale im możno ufoć więc ChatGPT, Gemini i inne hamerykańskie używoć.


Jak Europa ma mieć zaufane i bezpieczne AI to musi je sobie zrobić sama. Oh wait... Europa umie tylko w biurokracje.

Time_Machine

@BoTak różnica jest taka, za USA jest po naszej stronie, a Chiny to komuniści.

BoTak

@Time_Machine Raczysz żartować. USA nie jest po naszej stronie, oni zawsze dbali i zawsze będą dbać jedynie o swój własny interes. Dla nich jesteśmy kolonią, wasalem, fabryką i tanią siłą roboczą. masz chyba pamięć złotej rybki jeżeli już nie pamiętasz przykładowo poniższych zdarzeń, albo ich nie znasz, więc kilka przytoczę:


W 2025 roku, podczas publicznej wymiany zdań na temat wsparcia Starlinka dla Ukrainy, Elon Musk powiedział Radosławowi Sikorskiemu (polskiemu ministrowi spraw zagranicznych), aby „był cicho” i nazwał go „małym człowiekiem”. Amerykański sekretarz stanu Marco Rubio wezwał Sikorskiego do przeprosin, co zostało odebrane jako lekceważące wobec polskiego polityka i pośrednio wobec Polski.


Podczas konferencji CPAC w Polsce w maju 2025 roku Kristi Noem, prominentna postać amerykańskiej administracji, otwarcie poparła kandydata PiS na prezydenta i nazwała jego liberalnego konkurenta „absolutną katastrofą jako lider”. Sugerowała, że dalsza obecność wojsk USA w Polsce może zależeć od wyboru „właściwego” prezydenta, co zostało odebrane jako forma politycznej presji i ingerencji w wewnętrzne sprawy Polski.


Wpływowi politycy, jak Bob Menendez (przewodniczący Senackiej Komisji Stosunków Zagranicznych) i Jeanne Shaheen, krytykowali Polskę za brak konsultacji przy podejmowaniu decyzji dotyczących Europy Środkowo-Wschodniej oraz za zbliżenie z Niemcami kosztem regionu. Podnosili też możliwe negatywne konsekwencje dla relacji z Rosją i polityki NATO


W amerykańskich mediach i nieoficjalnych rozmowach dyplomatów zdarzały się określenia sugerujące, że Polska powinna „dostosować się” do oczekiwań USA w kwestiach energetycznych, wojskowych czy legislacyjnych, co bywało interpretowane jako paternalistyczne i kolonialne podejście.


W styczniu 2025 roku administracja USA wprowadziła nowe zasady eksportu zaawansowanych chipów wykorzystywanych do rozwoju sztucznej inteligencji (AI). Świat został podzielony na trzy grupy krajów. Polska nie znalazła się wśród 18 „kluczowych sojuszników” USA, którzy mogą importować zaawansowane chipy AI bez ograniczeń (np. Niemcy, Francja, Japonia, Korea Południowa, Kanada)


No i cofnijmy się jeszcze do czasów drugiej wojny światowej ponieważ konflikty dobitnie pokazują relacje między państwami:


W Jałcie (luty 1945 r.) przywódcy USA, Wielkiej Brytanii i ZSRR (tzw. Wielka Trójka) ustalili nowe granice Polski – wschodnią granicę oparto o tzw. linię Curzona, co oznaczało utratę przez Polskę Kresów Wschodnich na rzecz ZSRR. Decyzje te zostały podjęte bez udziału polskiego rządu na uchodźstwie i wbrew jego woli. Rząd polski uznał to za nowy rozbiór Polski i złamanie zasad sojuszniczych oraz Karty Atlantyckiej, która gwarantowała prawo narodów do samostanowienia. Niewolnik nie ma przecież nic do gadania, ma zamknąć ryj i się dostosować.


Prezydent Franklin D. Roosevelt blokował polskie starania o ujawnienie prawdy o zbrodni katyńskiej i nie dopuścił do szerokiego informowania opinii publicznej w USA o odpowiedzialności Sowietów za mord na polskich oficerach. Amerykanie nie wsparli Polaków w żądaniu międzynarodowego śledztwa w tej sprawie, by nie pogorszyć relacji z ZSRR.


Roosevelt naciskał na polskiego premiera Stanisława Mikołajczyka, by zgodził się na kompromis z ZSRR i zaakceptował udział komunistów w rządzie. Po rozmowach z polskimi politykami szczegółowo informował o nich Stalina, co osłabiało pozycję Polski w negocjacjach.


Trzeba być ślepym i głuchym aby nie widzieć kim my dla nich jesteśmy. Polska powinna w końcu dbać o swój własny interes i nie lizać rowa Ameryce. W razie wojny oni nam nie pomogą, tylko nas wycisną jak cytrynę tak jak to teraz robią z Ukrainą (i z nami też bo się im oddajemy jak tania dziwka w chuci która wypina dupę za darmo).

izopropanol

clickbait, nie chodzo a ai, tylko produkty z chin

aerthevist

@izopropanol Czeski rząd zakazał używania produktów AI chińskiej firmy DeepSeek w administracji publicznej. Natomiast pod koniec tekstu jest mowa o tym, że kilka lat temu zbanowali chińskie telefony, podczas gdy nasi nardowi czempioni dumnie z nimi publicznie paradowali ( ͡° ͜ʖ ͡°)

izopropanol

@aerthevist gdyby zamiast "Czechy blokują sztuczną inteligencję w administracji publicznej" było "Czechy blokują produkty AI chińskiej firmy DeepSeek" było by ok, nie chodzi o samo AI, tylko o jego dostawcę.

Zaloguj się aby komentować