Czasem może jednak bicie dzieci jest rozwiązaniem

https://www.youtube.com/watch?v=g01_MH5O_J8&ab_channel=yacoff12

#konfederacja #memcen #polityka #przemyslenia
keborgan

nie lubię tego ultrasowego podejścia do niebicia dzieci.


owszem - powinno się unikać bicia, zamieniać je na inne kary - ALE - co w sytuacji, w której dziecko przestaje was szanować? co w sytuacji, w której dajesz dziecku karę, a ono ci opowiada ekwiwalentem "spierdalaj"?


tak, tak - znam to pierdolenie "jakby nie popełnił błędów" bla bla bla. no ale nawet jeżeli - to co w takiej sytuacji, w której ktoś popełni błędy?


ano właśnie do tego jest pasek na dupie.

Makonde

@keborgan nie wiem czy dobrze rozumiem i nie nadinterpretowuję, ale wydaje mi się że sugerujesz, że pasek na dupie odbudowuje szacunek. Jeśli dobrze to odczytałem to.. nie, wręcz przeciwnie. Żeby to działało dziecko musiałby wychowywać się w kulturze gdzie siła jest równozaczna z szacunkiem, znaczy szanujesz siłę, a nie człowieka. W inny przypadku efekt będzie dokładnie odwrotny. W obu przypadkach takie podejście grozi również odwróceniem sytuacji po pewnym czasie. Nie polecam, dla żadnej ze stron to nie jest dobre.

keborgan

@Makonde 


Jak w dorosłym życiu kolego - jeżeli nie chcesz przestrzegać zasad to dostajesz mandaty. Jak mandaty nie pomagają to idziesz do ciupy. Jak nie chcesz poddać się karze, to przychodzić bagietmajster i cię przymusza fizycznie.


Czy zaryzykujesz pogląd, że szacunek budowany na przemocy jest zły? Jak bandyta nie chce iść do więzienia, no to trudno, bo przemoc jest zła? Czy może przyznasz, że jeżeli ktoś nie przestrzega zasad, to można na to odpowiedzieć tylko przemocą?

marianmarcin

@keborgan Co ty porównujesz chłopie, chcesz dziecku pokazywać brutalność świata napierdalając je dla przykładu? Jesteś chory?

Amhon

@keborgan no nie, to jest przekroczenie granicy. W żadnym wypadku znęcanie się fizyczne ani psychiczne nie jest rozwiązaniem. Dziecko ma po prostu znać konsekwencje swoich działań.

To powyższe to po prostu brak relacji z rodzicem, bo łatwiej dać dziecku telefon czy tv. Wiesz jak na mnie rodzice w przedszkolu patrzą jak moje dziecko potrafi słowami nazwać swoje emocje? Ale to jest praca i budowanie świadomości siebie od urodzenia. Oczywiście nie jest idealnie, ale to i tak jest niebo lepiej niż te dzieciaki, które widzę z telefonem podczas zakładania im butów.

keborgan

@marianmarcin 


> Co ty porównujesz chłopie, chcesz dziecku pokazywać brutalność świata napierdalając je dla przykładu? Jesteś chory?


Napisz mi, że nie zrozumiałeś ani słowa, bez mówienia, że nie zrozumiałeś.

keborgan

@Amhon 


> W żadnym wypadku znęcanie się fizyczne ani psychiczne nie jest rozwiązaniem.


A ktoś tu coś mówi o znęcaniu się?

Amhon

@keborgan tak, uderzenie dziecka pasem jest znęcaniem się. Jakbym zobaczył rodzica, który uderza przy mnie dziecko to bym chyba na policję zadzwonił. Kurna, o czym my tu w ogóle dyskutujemy. Jak można uderzyć dziecko w celu zdyscyplinowsnia. Przecież to trzeba być umysłowo na poziomie tego dziecka

marianmarcin

@keborgan no nie zrozumiem ani słowa z jakiegokolwiek usprawiedliwiania bicia kogokolwiek, zwłaszcza dzieci, pojebany jestem co nie?

keborgan

@marianmarcin Jakieś traumy z dzieciństwa? Czy po prostu jesteś niedojrzały i emocjonalnie do tego podchodzisz? Dałem ci przykład, że czasami trzeba użyć przemocy i chyba nikt normalny nie powie, że jak przestępca nie chce do więzienia, to w sumie spoko, zostawmy go w spokoju, bo przemocy nie wolno stosować...


@Amhon Rozumiem, że przylanie pałą patusowi, który nie chce współpracować, to też znęcanie?


ps. co chłopaki proponujecie w scenariuszu, który nakreśliłem w pierwszym poście jako bezstresową metodę, radzenia sobie z gówniarzem, który stwierdził, że mu możecie skoczyć? bo jak na razie to żaden się nie podjął.


uprzedzam, że nie przyjmuje rozwiązań z repertuaru captain hindsight.

Amhon

@keborgan patus jest równy tobie, a dziecko nie.

Jeśli gowniarz stwierdza, że możesz mu skoczyć to zawiodłeś na tak wielu przestrzeniach, że pomocy możesz szukać tylko na zewnątrz, bo sam sobie nie poradzisz. Jesteś dla niego nikim więc mu nie przemówisz do rozsądku i twoje miejsce musi zająć inna osoba.


To jest właśnie ten problem. Startujesz z pozycji siły. Nie rozumiesz, że z dzieckiem trzeba mieć jakąkolwiek relacje. Ale po co się wysilać, skoro wyciągnięcie pasa to sekundy. A potem będzie płacz jak młody po wyprowadzce będzie wpadał tylko na święta.

keborgan

@Amhon 


> patus jest równy tobie, a dziecko nie.


a to o równość chodzi? czyli jak jesteśmy sobie równi to możemy stosować przemoc?

ciekawe, ciekawe...

ale wiesz, nie zgadzam się z tym. moim zdaniem przemoc jest ostatecznym środkiem, pozwalającym przymusić jednostkę to respektowania zasad. równość nie ma tu nic do rzeczy.


> Jesteś dla niego nikim więc mu nie przemówisz do rozsądku i twoje miejsce musi zająć inna osoba.


czyli oddanie dzieciaka do adopcji to twoja odpowiedź

zepsuło się - to wypierdolić do bidula...


> Startujesz z pozycji siły.


tak, każdy rodzic jest w pozycji siły, bo jest odpowiedzialny za dziecko.


> Nie rozumiesz, że z dzieckiem trzeba mieć jakąkolwiek relacje.


a po czym to wnosisz?


> Ale po co się wysilać, skoro wyciągnięcie pasa to sekundy.


po raz kolejny - straw man


> A potem będzie płacz jak młody po wyprowadzce będzie wpadał tylko na święta.


niezłe projekcje stary.

Amhon

@keborgan jakiego bidula?

Tak, to są tylko projekcje moich znajomych. Znajnomych od dzieciństwa lub znajomych z pracy. Jeden nie był w domu już z 5 lat. Kiedys się otworzył i powiedział "stary umiał rozmawiać tylko pasem jak był problem"

keborgan

@Amhon 


> jakiego bidula?


no skoro rodzic, który zawiódł wychowawczo nie powinien wychowywać, to co to znaczy?


> "stary umiał rozmawiać tylko pasem jak był problem"


to bardzo smutne, ale jak to się ma do tego co napisałem? widzisz różnicę pomiędzy "tylko pasem" od "pasem, gdy wszystko inne zawiedzie"?

Matkojebca_Jones

Popieram kary cielesne dla korwiniątek.

Al-3_x

@Matkojebca_Jones Szanuje.

Zaloguj się aby komentować