@splash545 ha! Tym razem nie na ostatnią chwilę


Czar miłości


Gdy co dzień cierpisz, od samotności wciąż konasz,

A płeć przeciwna rumieńcem wstydu cię spina,

To nieważne czyś chłopak czy może dziewczyna,

Bo zaraz, za chwilę, uratuje cię ona!


Czy to samolot? Czy jakaś może ptaszyna?

Czy świst to wirników od ruskiego jest drona?

Nie! To leci z pomocą - jak superman - ona,

@moll , hejtoswatka na miotle, przestrzeń przecina!


I wnet samotności i cierpieniu kres zada,

Amantów i amantek zbierze się gromada,

Czar miłości rzuci - bo ma go w zaklęć tomie.


A kiedy na randce już siądziecie we dwoje,

To zamiast z czułością w oczęta patrzeć swoje,

Patrzeć będziecie - na jej karkówkę łakomie.


#nasonety #diriposta #zafirewallem

Komentarze (7)

moll

@fonfi rzutem na taśmę, bo już znanzłam nowego bohatera! To teraz drugi sonet

fonfi

@moll No pod taką presją czasu to już dawno nie pisałem/ Zwłaszcza, że widziałem, że się odgrażasz, że zaraz odbijesz

moll

@fonfi odbijanie ekstremalne, bo bombelki pomagały

fonfi

@splash545 dziękuję

George_Stark

Czy jakaś może ptaszyna?


Właśnie! Ktoś może wie, czy nasza Ptaszyna odleciała do Afryki, bo mamy wyjątkowo zimny maj?

splash545

@George_Stark snujemy jedynie domysły.

Zaloguj się aby komentować