Co za dzień po⁎⁎⁎⁎ny...
Najpierw gdzieś zgubiłem portfel... Mam nadzieję, że gdzieś w domu!
A teraz jesteśmy u lekarza szczepić młodego na grypę, żona chce na rsv zaszczepić szczypiorka a, że to nowe jakieś to pielęgniarka stara prukwa od razu "nie nie u nas to nie! Wykluczone" głosem k⁎⁎wa jakbyśmy nie wiem czego oczekiwali..." Młoda lekarka mówi "zadzwonię zapytam dam znać" a ta od razu atak.
W końcu mówię, że to chyba nie lot w kosmos tylko zwykła szczepionka nie? To się aby zza komputera krzywo patrzyła
#starebabyjebacpradem #dzieci