Co tam u mnie? Postanowiłem pojechać na miesiąc do Salonik, by trochę zmienić otoczenie i dać głowie odpocząć, zobaczyć coś innego. Takie jakby sanatorium sobie zrobić.
Czy mi się to udało? I tak, i nie. Z jednej strony czuję się psychicznie trochę lepiej, z drugiej natomiast dokucza mi tu samotność, nikogo nie znam, spędzam zdecydowanie zbyt dużo czasu w internecie.
Nie wiem, czy to była dobra decyzja, ale staram się o tym nie myśleć, tylko cieszyć tym miejscem. Wciąż wierzę, że jeszcze będę kiedyś szczęśliwy.
#depresja



