Komentarze (14)

FourF

matka praska od kotów - nic nie trzeba więcej dodawać ani wyjaśniać

sierzant_armii_12_malp

@Belzebub Jesteśmy im potrzebni do:


  • zapłodnienia,

  • płacenia alimentów

  • płacenia składek na ich przywileje emerytalne


I to się szybko nie zmieni.

Belzebub

@sierzant_armii_12_malp no ktoś musi służyć naszym witaminkom i dawać im pieniążki i atencję

NatenczasWojski

@Belzebub a na co facetom kobiety...?

bartek555

@NatenczasWojski bo maja tzipe

Belzebub

@NatenczasWojski na zgubę

Half_NEET_Half_Amazing

no na ogół kobiety dostają szału gdy chce się zastosować równouprawnienie tam gdzie mają profity

Belzebub

@Half_NEET_Half_Amazing otóż to,piana z pyska i reee to faceci wymyślili wojny więc gińcie xD

lipa13

@Belzebub Niepopularna opinia ale jestem zdecydowanie przeciwny wcielaniu kobiet do wojska.


Po pierwsze jak wybuchnie jakiś bezsensowny konflikt to wolę żeby moja żona/matka/kuzynka uciekły do bezpiecznego kraju, dlaczego mają ginąć razem ze mną? Mnie dotyczy gówniane prawo ale dlaczego miałbym chcieć jego rozszerzenia na bliskie mi osoby.


Po drugie kobiety z pewnością obsadziłyby "tyły", czyli bezpieczne stanowiska które mogą uratować d⁎⁎ę podczas wojny - wobec tego więcej facetów zostanie wysłanych na front i zginie. Podczas wojny chcę mieć możliwość zadekowania się w jakiejś kuchni czy innym warsztacie i w miarę bezpiecznie przeczekać do czasu aż panowie w garniturach się w końcu dogadają.


Powinniśmy naciskać na rząd na restrukturyzację betonu w armii, kształcenie elit dowódczych, zacieśnianie paktów obronnych, zakup/tworzenie nowoczesnych technologii itd. Dorzucanie do armii mięsa armatniego w dzisiejszych czasach to jakaś bzdura skoro można ratować życie ludzkie sensownymi inwestycjami.

Belzebub

@lipa13 punktem wyjścia twoich rozważań jest cenienie swojego życia niżej od innych. Ciężko dyskutować z takim argumentem. Ja tam jestem za równouprawnieniem i uważam,że kobiety powinny ginąć na wojnie tak samo jak mężczyźni

NatenczasWojski

@lipa13 rozumiem że życia ojca/brata/syna nie uważasz za równie wartego co matki/siostry/córki?

lipa13

@Belzebub Tak, cenię życie swoich bliskich bardziej niż swoje, co w tym dziwnego? W przypadku np. pożaru nie wahałbym się poświęcić swojego życia żeby uratować np. brata. Rozszerzenie powołań o kobiety to podejście "ja mam źle więc niech wszyscy mają źle". Ja myślę inaczej - przymusowych pobór jest chory i nie chcę by był rozszerzany o kolejne grupy ludzi.

lipa13

@NatenczasWojski Oczywiście, że uważam. Jednak dlaczego skoro ojciec/brat/syn ma zginąć to miałbym chcieć żeby zginęła też matka/siostra/córka? Żeby wszyscy mieli po równo źle? Przymusowy pobór jest zły sam w sobie więc bez sensu wciągać w ten system dodatkowe osoby.

Belzebub

@lipa13 my wszyscy jako mężczyźni jesteśmy czyimś synami,ojcami czy wnukami. Jakie to ma znaczenie? Tu nie chodzi o bliskich tylko u ciebie wyraźnie widać oś podziału kto może umierać ze względu na płeć a nie. To nie jest kwestia czy mamy źle bo konflikt to jest odległa bardzo rzecz…rozmawiamy o szkoleniach wojskowych. W krajach skandynawskich i nie tylko kobiety są powoływane na szkolenia na równi z mężczyznami i co mają źle według ciebie? To się nazywa równouprawnienie

Zaloguj się aby komentować