@matips największy szwindel jaki się zadział to była ustawa śmieciowa. I ja wiem, że zaraz się odpali jakiś ekoman, albo inny niewydarzony ekonomista, ale ja to zawsze powtarzam- jak to jest, że wcześniej się dało wyrzucać do 1 kosza, wyrzucało się wszystko, wszystko odbierali i (w moim przypadku) to kosztowało 9 złotych od osoby, a teraz nie dość, że musisz robić ze swojego domu sortownię śmieci, odbierają to w ogóle rzadziej, to takie, to srakie, to owakie, to szkło, to papier, a nie, bo plastik, to bio, to zmieszane, a może by jeszcze więcej frakcji wprowadzić, nie dość, że od osoby płacę teraz 39 złotych i co roku jest podwyżka, bo miasto obsługuje 1 firma, która ma monopol i przetargi są praktycznie ustawione pod nią, to i tak jeszcze wnet połowę rzeczy muszę we własnym zakresie wozić do tego pierdolonego pszoka na drugi koniec miasta, gdzie robią za każdym razem wielkopańską łachę, że mi to odbiorą. Bo chuje z mojej gminy sobie wymyśliły, że trawa, liście czy inne gałązki to nie jest odpad zielony ergo nie wolno tego wyrzucać do bio. I spierdalaj.
Ja od samego początku powtarzam, że to jet zwykła mafia, ale jak tylko mówiłem to głośno, to zaraz jakiś pożyteczny idiota się odpalał ze swoim śmiesznym w jego mniemaniu kabaretem "oj ty gupku ty hi hiii ha haaa", bo przecież żadnej mafii nie ma. A tymczasem oni wszyscy się zachowują dosłownie jak rolnicy. Dużo pada i jest mokro? Musimy podnosić ceny, bo zboże gnije. Mało pada i są susze? Musimy podnosić ceny bo nic nie wyrosło. Jest dużo śmieci do odebrania? Musimy podnieść stawki, bo nam się to nie opłaca. Jest mało śmieci do odebrania? Musimy podnieść stawki, bo nie mamy z czego zarobić. Cytując klasyka- i tak kurwa do zajebania.