Mogli chcieć uznać prawo PiS do wyboru wicemarszałka wg. własnego uznania. Nie jest to złe podejście, choć jak pokazało wcześniejsze głosowanie nad kandydaturą Bosaka ten zwyczaj umiera w obecnym sejmie. Jeszcze rozumiem sprzeciw wobec Witek - była po prostu złym marszałkiem sejmu. Natomiast Bosak nie wsławił niczym tej skali, po prostu jest przeciwnikiem politycznym KO.
IMHO to źle wróży polskiej demokracji, bo pokazuje, że KO nie uważa obecnego ustroju za wadliwy. Ja np. uważam - system "zwycięzca bierze wszystko" skutkuje narastającą polaryzacją społeczeństwa i w dużej części narodu budzi poczucie niebycia reprezentowanym w rządzie.