#chudnijzhejto #hejtokoksy
84e1888c-8dc4-495d-9cc1-5b7300184269
DiscoKhan

@Saint sam jak się lekko rozstyłem to po prostu mniej żarłem. To jest takie proste. I to bez żadnej wagi, mierzenie posiłków. Spodnie mnie zaczynały cisnąć to dopóki nie zaczęły leżeć na mnie tak jak powinny to jadłem tak żeby chodzić głodnym, jak w lustrze już wyglądałem dobrze to można było już jeść.


Ale muszę ostrożnie z orzeszkami teraz postępować, bo to od nich się grubol zaczynałem robić, umiaru przy nich nie miałem xd

szymek

@DiscoKhan bo jedni chcą schudnąć, a inni atencjusze chcą się odchudzać

Ty jesteś prawilniakiem z pierwszej grupy

macgajster

@szymek dlaczego mówi się "odchudzać", kiedy tak naprawdę człowiek się odgrubia?


@DiscoKhan bardzo chętnie zrobiłbym sobie jakąś głodówkę nawet na pół dnia, ale bez posiłku leb nawala mnie jak opętany, a później to już nie chce przestać :\

DiscoKhan

@macgajster do lekarza! To nie jest normalne. Trochę pewnie po nich polatasz, bo tak to już jest ale zdrowie swoje trzeba szanować.


@GtotheG może się tutaj odezwie, bo ona w takich tematach dosyć ogarnięta jest może ci powie do jakiego specjalisty będziesz musiał skierowania brać od lekarza pierwszego kontaktu.

GtotheG

@macgajster bo zeby zrobic glodowke to musisz sie dobrze nawadniac, jak leb Cie boli to pewnie nie jesz i tyle. A to trzeba pic czysta wode (bez dodatkow), badz czarna herbate. Z kawa nie probowalam, podobno mozna pic czarna, ja bym nie pila, wydaje mi sie, ze u mnie by aktywowala trawienie. Woda nie aktywuje trawienia. Przy glodowce musisz se kupic 2 l wody co najmniej i pic malymi lykami w ciagu dnia, wtedy bol glowy nie powinien wystapic. Bedzie oczywiscie zmeczenie / uczucie glodu w godzinach kiedy normalnie jesz - trzeba przeczekac pol godziny i przejdzie.

e5aar

@DiscoKhan Ty tak masz, większość ludzi tak nie potrafi. To co dla jednego łatwe, dla innego już nie. Liczenia nie oszukasz, jak ktoś nie potrafi schudnąć „instynktownie” to ta opcja to jedyna opcja.

HolQ

@GtotheG ja robię 2/5 post przerywany. Powiem Ci ze chyba działa... to moje trzecie podejście, bo za kazdym razem ok. 2 miesiące po rozpoczęciu postu zmieniałem pracę- zmiana rutyny dnia i od razu chytry plan szedł w pi**u. Więc nie mogę na 100% potwierdzić efektywność. W nowej pracy dużo więcej czasu spędzam przed ekranem przez co przytyłem niemal 6 kg w 3 mies. Dodatkowo teraz muszę kombinować, bo jednym z moich zadań w pracy jest testowanie receptur prod. Spożywczych. Muszę to tak ustawić, żeby testować po tym jak minie 24h postu, albo przed tym jak zacznie, czasem to trudne xD . Zobaczymy za 3-4 mies. Jaki efekt


Edit:

U mnie kawa działa, nie uruchamia trawienia : ) . Zazwyczaj jem posiłek o 13 i czekam do 13 kolejnego dnia. Post przerywam czymś lekko strawnym i niskokalorycznym. Najgorszy jest wieczór, czujesz się poddenerwowany i jeśli tak jak napisałaś nie pije się dostatecznie dużo wody to boli głowa. Ale za kazdym razem jest lżej. Dodatkowo te ostatnie 4-6h postu mam dużo więcej energii i tak naprawdę nawet nie myślę o jedzeniu

Saint

U mnie maksymalna głodówka to trzy dni, z zegarem w ręce xd Piłem bulletproof coffee i wodę z solą himalajskąl. Masz rację z tym trafieniem, następnym razem spróbuję na samej wodzie.

GtotheG

@HolQ ja robiłam 3 dniowe, na wodzie i herbacie, działało dobrze, ale nie jest polecane u osób z chorą tarczycą, niestety ja jestem takim przypadkiem, więc już ograniczam do 1 dnia ewentualnie. Z tym, że u mnie waga z głodówek powróciła jeśli ich nie powtarzam.

GtotheG

@Saint nie możesz pić bulletproof coffee, bo dalej tłuszcz pobudzi trawienie, jest to bez sensu - to nie jest wtedy głodówka tylko ograniczenie kaloryczności. Woda z solą jest ok, bez soli też ok.

HolQ

@GtotheG 3 dni....hardkor. z drugiej strony tak jak napisałem, ja na drugi dzień nie czuje głodu. U Ciebie było podobnie ?

GtotheG

@HolQ drugi dzień git, na trzeci już trochę ciężko i słabość - zalezy jakie dni wybierzesz, najlepiej chyba na wiosnę jak jest ciepło, ale nie za ciepło, to wtedy naturalnie do jedzenia nie ciągnie. Ogólnie jak pierwszy dzień się przetrzyma to później już łatwiej, tylko pić, delikatnie się ruszać i jest git.

tosiu

@macgajster łeb nawala z odwodnienia a nie głodu

tosiu

@GtotheG kawa nie nawadnia zbytnio. Jak trzeba pić 3 litry wody dziennie, to kawy i herbaty się w to nie wlicza 1:1

macgajster

@DiscoKhan ta, nawet lekarzowi mówiłem z miesiąc temu, dał skierowanie na próbę cukrową czy jak to tam, ale teraz już glukozy nie dają, a jest "proszę przynieść swoje typowe śniadanie i zjeść zamiast glukozy". Przecież w ten sposób są dwie wielkie zmienne i z takiego badania niewiele da się odczytać.

Według lekarza ból głowy z głodu może występować, ale po zjedzeniu powinien minąć.


@GtotheG jak piję wodę, to ona zabija głód na jakieś dwie sekundy. Kawy nie pijam, herbata tylko czarna, ale z cukrem (lekko wybrzuszona łyżeczka na kubek ok. 0,5 L).

Dzisiaj za to leciałem na ubogim jadłospisie i chyba ze zmęczenia nie czułem głodu. O 5 dwie małe kanapki z serem topionym, żołądek obudził się jakąś godzinę później i stwierdził, że jednak daj żreć. Nie dostał i cisza, zero głodu. Normalnie o 6 to dopiero wstaję. O 9 zjadłem wrapa z jajówą z maka, brak głodu i uczucia sytości (takim wypierdkiem można jamnika wkurzyć). O 10:30 kubek herbaty czarnej z cukrem i cytryną, o 14 burger. O 15 odezwał się głód na chwilę i zniknął.

Kolejny posiłek po 19, zupa, makaron z sosem. Nie wiem czy jestem syty, czy może jednak coś by dojeść

Jak żyć?

DiscoKhan

@macgajster chujowy lekarz, innego szukaj. Autentycznie ci mówię, takie migreny nie są normalne. Lekki ból głowy, jasne że tak ale nie coś intensywnego.


Akurat sam się głodówkami tylko odchudzam, nigdy podobnych nawet wrażeń do twoich nie miałem.


Jeżeli ból jest naprawdę bardzo intensywny to ja bym tego nie lekceważył.


Chyba, że ja bóloodporny terminator jestem xd

macgajster

@DiscoKhan zazwyczaj przechodziłem ten ból aż do spania, bo w sumie od zawsze umiem olewać część sygnałów cielesnych

Musiałbym chyba sprawdzić ponownie czy nadal mam te atrakcje, bo wprowadziłem najprostsze rozwiązanie - jem o w miarę ustalonych porach i pamiętam żeby jeść


Edit: znam jeszcze dwie osoby z taką przypadłością.

DiscoKhan

@macgajster to że się umie to nie znaczy, że się powinno. Może panikę sieje ale poszperaj tak z głową na ten temat albo się kobiet popytaj, bo unich migreny to częstszy problem i może coś będą wiedzieć.


Rzadko miewam przeczucia... Ale może tylko panikę sieję.

GtotheG

@macgajster 


proszę przynieść swoje typowe śniadanie i zjeść zamiast glukozy"


przede wszystkim zmien lekarza, bo jakis szurniety… to trzeba podac glukoze, zeby dane byly wiarygodne

Co do glodowek to woda nie ma zabijac glodu woda ma nawadniac. Glod bedzie przychodzil i odchodzil. Np. Jesli normalnie za zaczynasz jesc o 6 to musisz przeczekac -20-30 min az przejdzie i tak kilka razy w ciagu dnia gdy robisz glodowke.

poza tym jak jesz od 6 do 19 to ponad 12 godzin ciaglego jedzenia, sprobuj zmniejszyc okno zywieniowe do 8 h np. - wtedy to post przerywany. Jak nie wiesz czy jestes glodny, a i tak jesz to prawdopodobnie to twoje jedzenie jest emocjonalne, nudzisz sie, regulujesz emocje jedzeniem. To juz dobry psycholog czy psychoterapeuta czy ostatnio zaczynaja sie pojawiac psychodietetycy.

macgajster

@GtotheG właśnie o glukozie wiem i dlatego nie poszedłem jeszcze na to badanie. Bez sensu jeśli mam zjeść nieokreśloną liczbę kalorii i węglowodanów.


Może źle się wyraziłem - mam ustalone trzy pory na posiłek i bardzo rzadko podżeram między (no, czekoladę albo inny "dobry" cukier to wciągam, choć staram się nie kupować i najczęściej nie kupuję ). Zdarza mi się zjeść i nie czuć sytości mimo obfitego posiłku, jak nie dojem to głód odchodzi i pojawia się sytość. Ot jakiś opóźniony zapłon. Wczoraj na pewno wynikało to ze zmęczenia. Cały dzień jadłem mało, a mało spałem, wcześniej wstałem, dzień był intensywny i nie było opcji na dojedzenie albo drzemkę.

GtotheG

@macgajster no lekarz musi Ci wypisać skierowanie na krzywą cukrową, a nie samo badanie insuliny. Jak masz skierowanie to spytaj czy to jest ta z glukozą tzn.


Badanie krzywej cukrowej polega na dwu- lub trzykrotnym określeniu stężenia glukozy we krwi: na czczo, a następnie 1 (po 60 minutach) lub 2 (po 120 minutach) razy po wypiciu 300 ml roztworu zawierającego wodę i 75 g glukozy. Nie należy rozcieńczać roztworu glukozy cytryną.


I jeśli Ci potwierdzą to możesz iśc.


Co do podjadania/czekolady to u mnie się sprawdzają dobrze orzechy jak jestem głodna/mam ochotę na coś słodkiego - 2-3 orzechy włoskie, albo jakieś inne, albo po prostu kakałko się napiję, ale ja nie jestem bardzo osobą tęskniącą za cukrem, bardziej za węglami typu pizza. Żeby mieć poczucie "najedzenia" to trzeba też powoli jeść, jeden kawałek trzeba poprawnie pogryźć bodajże z 15-20 razy, a ja to wszystko połykam na raz często xd niestety chujowe przyzwyczajenie z dzieciństwa, nikt mnie nie uczył ładnie jeść i u mnie w rodzinie wszyscy jedzą "na wyścigi". Ostatnio moim ulubionym zapychaczem jest matcha z mlekiem kokosowym (gęstym) plus jakieś inne mleko roślinne. Nie jest to jak woda, ma dużo kalorii i daje poczucie sytości na dosyć długo. No ale smakowo nie każdemu do gustu przypadnie bo to raczej gorzkawa przyjemność.

macgajster

@GtotheG dostałem na pewno krzywą cukrową, bo miały być dwa badania krwi. Swoją drogą to słaba nazwa, bo to bardziej linia lichego trendu Lekarz kazał tylko wziąć ze sobą własne jedzenie. Może próbują przycebulić, bo ta przychodnia prędzej upadnie niż zrobi się dobra.

Dla mnie jedzenie na codzień to raczej niewiele radości wnosząca czynność. Jak nie mam nic słodkiego w zasięgu wzroku, w szafce albo coś to mogę nie jeść miesiącami słodyczy (tylko herbatę słodzę). Jedynie w pracy mam jakąś niechęć do picia wody, musi być herbata, a najlepiej sok, choć zdarza się też jakiś napój (staram się unikać, no ale wiadomo).

Także ze spożyciem cukru mógłbym się z grubsza pożegnać jeśli byłby podobnie smakujący zamiennik. Próbowałem przejść na słodzenie herbaty erotrotylem, ale smakuje toto inaczej, chyba bardziej sztucznie. Słodycze jem jak mnie najdzie, ale po drodze jest proces oceny i decyzji, jak w jakimś "ostatnim czasie" za dużo wciągnę cukru to się ograniczam.

Wyrobów mlekopodobnych nie tykam, odrzuca mnie sam fakt tego, że coś trzeba było ochrzcić podobną nazwą żeby się w ogóle sprzedawało. To samo z paramięsnymi abominacjami Team klasyczne jedzenie here.

GtotheG

@macgajster to własne jedzenie to jakaś głupota, pierwszy raz coś takiego słyszę, jak Ci wypisał skierowanie to z tym skierowaniem możesz iść gdziekolwiek gdzie robią te badania i potwierdzić przy rejestracji, czy to jest z podawaną glukozą. Chyba, że jemu chodziło, żebyś sobie zjadł później po badaniu bo będziesz na czczo.

Mam podobnie z cukrem, raczej nie jem jak nie mam pod ręką. Też ciężko mi pić czystą wodę, więc sobie robię z cytryną, plus są super soki bez cukru (dosyć drogie) z żurawiny, czarnego bzu itp. - kwaśne, a dodają jakiegoś smaku do wody. Latem można dodać jakiegoś ogórka, malinki, jagody do wody, miętę i też fajnie dodaje smaku.

Trochę śmiesznie pochodzisz do tego "trzeba było ochrzcić" - to nie jest ochrzczenie, po prostu jak wyciśniesz np. migdał to wypłynie z niego sok, który no nie wygląda jak typowy sok, bo jest biały i tłusty, więc bardziej mu do mleka roślinnego, niż soku owocowego, więc wydaje mi się, że nazwa jak najbardziej jest poprawna.

Saint

@tosiu @GtotheG Zawsze jest też dieta jajeczna - pomiędzy niebem ziemią piekłem daje to najmniejsze szkody. Jechałem tak kiedyś dwa tygodnie. 5 jajek o 10:00, w te dwa tygodnie schudłem 3 kg, potem jojo itd. Gdyby się tego trzymać przez miesiąc, że jajka i elektrolity dałoby radę ładnie schudnąć. Ariana Grande zainspirowała mnie do tej diety, nie jest polecana dla osób które mają problemy z ciśnieniem(cholesterol).

GtotheG

@Saint ostatnio ogladalam tiktoka goscia, ktory jest lekarzem i takim jedzeniem jajek za duzo ktos sobie zrobil problem, bo jakichs witamin mial za duzo, a inne sie nie wchlanialy. A Ariana ma raczej zaburzenia odzywiania od lat, wiec slabo nasladowac

Saint

To boomer emoji... PRZESTAŃ!

d983d8b7-8e70-4144-9384-de208273d254
tosiu

@Saint chyba bym się zrzygal

AmbrozyKalarepa

@Saint Zawsze jak pada temat CICO to przychodzą grubasy od powtarzania tego jak łamią prawa termodynamiki. Albo jakieś spasione kobiecinki, co z lenistwa wmówiły sobie problemy z tarczycą, przez które deficyt nie działa. Oczywiście jeszcze trzeba napomnieć o złych węglach xD

Zaloguj się aby komentować