chodzę z kumplem na siłkę już od kilku miechów, ale jego obecność już mnie zaczyna denerwować, bo z wynikami już mu zaczynam porządnie odjeżdżać. Ja po prostu taki jestem że jak już zaczynam coś robić czymś się interesować to po prostu zaczynam to robić aż nie osiągnę zamierzonych celów (bez względu na koszty). A on w sumie chodzi, bo chodzi mało je albo przychodzi w ogóle na siłkę nie najedzony i później nie może dzwignąć. A razem se wyciskamy na klatę to mi głupio jest zakładać więcej , bo nie chcę żeby on się źle czuł że ja więcej podnoszę albo był smutny z tego powodu no i przez to mój rozwój jest hamowany i czasem se ćwiczę na za lekkich ciężarach ale przynajmniej robię po 15-20 powtórzeń. Taka sytuacja. Muszę chyba olać koliege i zacząć zakładać więcej ciężarów sobie i powiedzieć ee tutaj już nie podnosimy już 60 kg na klatę to było kilka miesięcy temu koliego.
#silownia #gownowpis #takasytuacja #oswiadczenie
