@Lucyfer Rozumiem twój tok rozumowania, argument, że Polska jest podzielona światopoglądowo (w warstwie logicznej, a nie fizycznej), więc nie możemy zrobić prawa lokalnego, że aborcja w Radomiu jest dozwolona, bo w Radomiu są z pewnością osoby, które się z tym nie zgadzają, oraz są osoby, które dopuszczałyby do 12 tygdnia itp, itd.
Jeśli nie obejrzałeś filmiku to nadaj polecam, a jeśli nie masz czasu to w dużym skrócie: głosowanie przez Internet jest złym pomysłem, bo w demokratycznych wyborach potrzebujesz zapewnić dwa aspekty: anonimowość (żeby nikt nie mógł mścić się na tobie za to jak głosowałeś albo wpływać na ciebie np. finansowo), oraz zaufanie (że oddany przez ciebie głos został policzony). System z urnami sprawdza się dobrze, bo zapewnia jedno i drugie, oraz nie jesteś w stanie w łatwy sposób sfałszować wyniku. Przy głosowaniu przez telefon masz możliwość zainstalować malware na telefonie zmieniające twój głos, oraz w systemie centralnego zliczania głosów, bo to nadal byłaby baza danych z zapisem. Każdy uzytkownik z uprawnieniami zapisu mógłby z taką samą łatwością zmienić jeden głos, określoną liczbę głosów, albo wszystkie głosy. Pomyśl o tym, że skoro duże korporacje padają ofiarą cyberataków (i nie znajdują hakerów, którzy później dostają dożywocie), to odpowiednio zdeterminowana organizacja mogłaby wpłynąć na wynik głosowania, oraz aktualnie rządząca partia również mogłaby podmienić sobie głosy tak, żeby pasowało to do ich narracji. I to właśnie podważa zaufanie do systemu głosowania przez Internet.