Komentarze (9)

maly_ludek_lego

Standardowo:

Programista != lekarz


Skąd w ogóle to głupie porównanie.

Ratowanie ludzkiego życia vs CRUDy w Pehapie. Plis...

Oczk

@maly_ludek_lego chodzi o zarobki i sytuację na rynku, nie o samą "ważność" zawodu


Lekarze nie chwalą się "nic nie robię w trzech miejscach na raz i zarabiam kokosy, jak ci coś nie pasuje to też zostań lekarzem", tylko prędzej narzekają na ciężką pracę, nadgodziny i przemęczenie. Specjalizacje mają limity (nieraz sztuczne), wyścig szczurów, stare dziady nie chcą uczyć młodych żeby im nie zabrali pracy, do "prestiżowych" placówek bez znajomości rodzinnych się nie dostaniesz. Ale hajs się na koncie zgadza

A programiści - nawet taksówkarze wiedzieli ile zarabia senior developer a ile junior, cały czas przechwałki i poczucie że złapało się Boga za nogi, "hehe, dostaję 20k za nic nie robienie, a nawet jak coś muszę zrobić to jest to banalnie łatwe, nawet małpa by umiała, wystarczy obejrzeć film na yt". Całkiem sporo osób z najróżniejszych branż próbowało się przerzucać na programowanie. Tłumy studentów informatyki, bootcampy, kursy, GWARANTOWANA PRACA jak umiesz pisać na klawiaturze i oddychać jednocześnie - no i się rynek chwilowo nasycił xD

JakTamCoTam

@Oczk nie wiem czy nie nasycił się na dłuższą chwilę niestety. Imo wystarczyło wprowadzić jakąś licencję do której potrzebujesz studiów i spokój.


No, albo można iść w drugą stronę, że zniesiemy limity na lekarski, przywrócimy funkcje felczera i będą bootcampy z leczenia zębów. Wtedy ulica się rzuci na to. To samo można później z prawnikami zrobić. Wolałbym to, bo pewnie IT by się odchudziło.

W ramach protestów to ściągamy lekarzy z za granicy a tym obecnym zabieramy paszporty i spokój.

Oczk

@JakTamCoTam imo są zawody, które powinny zostać w jakiś sposób licencjonowane, zwłaszcza takie krytyczne dla funkcjonowania społeczeństwa, jak choćby lekarz. Limity na studiach imo spoko, bo skoro już teraz debil może dostać się i ukończyć takie studia, to przy większej liczbie studentów raczej tych mądrych nie przybędzie :v Bardziej by się przydało zniesienie limitów specjalizacji, bo to jest sroga patologia. Nieraz dochodzi do sytuacji że na województwo w danym roku są 2 miejsca na rezydenturę z jakiejś okulistyki czy dermatologii i już od razu wiadomo, że jedno z nich jest zaklepane dla syna pani rektor :v A na drugie miejsce jest kilkudziesięciu chętnych. A lekarz po studiach może "złożyć papiery" na określoną liczbę specjalizacji, jak się na żadną nie dostanie to jest w srogiej dupie xD

Z tym że zapewne nie dojdzie ani do uwolnienia zawodu, ani nawet większych zmian w systemie specek, bo lekarze jako grupa społeczna potrafią dbać o swoje interesy i będą lobbować regulowany wewnętrznie porządek rzeczy, żeby hajs się nie przestawał zgadzać.


A IT też bym chciał odchudzić, no ale nic na to nie poradzimy

JakTamCoTam

@Oczk specjalizacje to na pewno powinny mieć zniesione limity. Mnie bardziej wkurza, że wielu lekarzy to zwykli przepisywacze recept, albo klepią kase za maszynowe czynności jak np płukanie uszu, albo np czyszczenie zębów. Taka pani nie uczy się nic już po studiach i się cieszy a w IT trzeba klepać leetcody i inne gówna. Nie mówiąc o psychiatrach, którzy często totalnie nie znają się na swojej robocie.


W naszej branży był też problem, że swego czasu firmy faktycznie brały za niewielką wiedzę i do branży wbiło się sporo gburów przekonanych o swojej wielkości, bo to wielcy programiści bez studiów, albo po mechatronice. Takie dzieci hossy. Spotkałem takich na ciepłych stołkach na b2b za 20-40k a niektórzy nawet na OE. Serio żałuję, że zwolnienia nie objęły dosłownie wszystkich, żeby zresetować rynek całkowicie.

Deykun

EH PANOWIE CORAZ WIĘCEJ AMATORÓW SIĘ PCHA DO ZABAWY HEHE MAM NADZIEJĘ, ŻE PRZEJDZIE TA NOWELIZACJA USTAWY I PROGRAMOWAĆ BĘDZIE MOŻNA TYLKO Z LICENCJĄ BO SERIO NIEKTÓRZY NIE MAJĄ ANI DOŚWIADCZENIA ANI WYOBRAŹNI

Zaloguj się aby komentować