Była sobie latarka Mag-Lite,która ojciec przywiózł uj wie skąd lata temu bo może młody naprawi. Nie było to dla mnie wtedy priorytetem - nie miałem żarówki ani baterii jakie powinny być. Jakiś czas temu wpadła mi znów w ręce przy okazji porządków na strychu…w sumie czemu by coś z nią nie zrobić? I oto jest dziś znów zaświeciła po X latach. Żarówka ledowa z AliExpress (okazała się ciut za mała ale znalazłem patent i wystarczyło podłożyć podkładkę) od 6 do 24 V ,wydrukowane 3D adaptery do ogniw i 3 szt samych ogniw 18650. Do tego trochę folii aluminiowej na tylny kapsel gdyż oryginalna sprężynka zaginęła…no i mamy to. Koszt niewielki a jest to fajny oldschoolowy sprzęt…amerykański,solidny. No i jakaś pamiątka po ojczulku #diy #majsterkowanie
Na zdjęciu od lewej :Convoy S2,Banan,Mag-Lite B3

