Buduję/drukuję samolot RC

Buduję/drukuję samolot RC

hejto.pl
TL;DR:
Stworzyłem 660 gramowego potwora z rozpiętością skrzydeł 140cm, który powinien mieć więcej ciągu niż sam waży. Czy to lata? Nie wiem, oblatam to w ciągu kolejnych kilku dni jak będzie dobra pogoda i syn wróci z wakacji, bo obawiam się że może to być jedyny lot tego potwora.


Czołem!
Jakieś 1.5 roku temu postanowiłem zrealizować swoje dziecięce marzenie zbudowania samolotu RC. Lekko problematyczny w całej historii jest fakt, że 1.5 roku temu nie miałem pojęcia o modelarstwie RC, nie miałem pojęcia o komponentach których się używa, nie umiałem cada, cury ani nawet nie miałem drukarki 3d

Postaram się opisać wiedzę którą zdobyłem przez te 1.5 roku w punktach gdyby ktoś wpadł na tak samo zbyt ambitny pomysł jak ja

  1. Używałem przez cały ten czas do projektowania freecada. Ma on sporo minusów, jest dosyć ciężki i przy skomplikowanych modelach potrafi mielić ładną chwilę, ale jak nazwa mówi - jest za darmo. Wiem natomiast że niezależnie od wyników lotu testowego spróbuję zaprzyjaźnić się z fusionem i w nim wyprodukować kolejną wersję samolotu.
  2. Do druku użyłem dwóch materiałów. standardowe PLA (u mnie niebieskie) oraz PLA-LW od esuna ( https://esun3dstore.com/collections/pla/products/esun-pla-lw-3d-printer-filament-1-75mm-1kg-2-2lbs-3d-printing-filament-light-weight-foam-material-for-3d-printer-aircraft ). Nie odkryję ameryki mówiąc o tym że w przypadku samolotu zależy nam na zjechaniu z wagi, ale jak tego dokonać to temat na książkę. Po krótce - wydrukowałem klatkę samolotu ze standardowego PLA, jednak z moich obserwacji jeśli drukujemy na lekko (ściana pojedyncza + 15% infill + przekrój to kwadrat 4mm) to elementy drukowane w pionie mają po prostu tragiczną wytrzymałość. Dlatego wszystkie elementy drukowałem na leżąco (każda ściana osobno) a potem kleiłem. PLA używałem do wszystkich elementów funkcjonalnych (zawiasy, łączniki takie rzeczy) i strukturalnych, PLA-LW do elementów z dużą powierzchnią (skrzydła, stateczniki).
  3. Klejenie to w ogóle temat rzeka. Używałem kilku klejów i jedyny który mogę polecić (do tego zastosowania) do kropelka żel ( https://www.malex-sklep.pl/kropelka-klej-zel-3g ) ewentualnie cokolwiek na cyjanoakrylu byle w żelu. Dlaczego w żelu? Ano dlatego że zależy nam na możliwości popracowania łączeniem, a goły cyjanoakryl chwyta PLA zbyt szybko. Ważne też żeby zaopatrzyć się w klamerki metalowe do przytrzymywania sobie elementów zanim klej nie zaschnie na amen (potrafiłem po kilku godzinach jeszcze rozkleić przypadkowo elementy chwycone cyjanoakrylem), więc klamerki to must have. Plastikowe odpadają bo się przykleją razem z elementami jak wam gdzieś klej ciapnie.
  4. Druk PLA-LW to w ogóle temat rzeka. Zacznijmy od tego czym jest PLA-LW: jest to takie samo PLA jak każde inne z wyjątkiem tego, że znacznie zwiększa swoją objętość (niejako "pieni się") przy wyższych temperaturach. Coś w deseń styropianu. Ja drukowałem przy 255 stopniach na głowicy (wtedy uzyskiwałem najlepsze spienienie + konzystencję wydruku), ale wartość ta wyszła mi eksperymentalnie. Ważnym punktem tutaj jest to żeby zaopatrzyć drukarkę w full-metal hotend, bo przy tak wysokiej temperaturze rurka teflonowa doprowadzająca filament po prostu zaczyna się rozkładać wydzielając różne gazy (i nie mówię tutaj o CO2 albo o parze wodnej).
  5. Warte zaznaczenia co do PLA-LW jest to że filament pieni się w temperaturze ~240+ stopni dosyć mocno. Oznacza to że żeby uzyskać tak samo grubą ściankę można podać po prostu mniej filamentu (ja dawałem flow na 40%, ale widziałem ludzi dających po 30% na YT - jednak mi wtedy potrafiły wychodzić elementy niezbyt spójne jakościowo). Oznacza to jednak także że retrakcję możemy sobie wsadzić w dupę i każdy travel głowicy nawet bez podania filamentu i tak drukuje. Dodatkowo każdy travel, a co gorsza retrakcja powoduje że z głowicy ubywa nam filamentu i po wznowieniu druku na modelu ląduje finalnie mniej materiału prowadząc do słabszej struktury. Reasumując model musi dać się wydrukować bez jakiejkolwiek przerwy/ travela/ retrakcji.
  6. Samo uzyskanie takiej kratownicy w skrzydle uzyskałem poprzez "nacinanie" bardzo cienkimi rowkami bryły skrzydła. W tych miejscach drukarka przy trybie wazy ( https://github.com/Ghostkeeper/SettingsGuide/blob/master/resources/articles/blackmagic/magic_spiralize.md ) po prostu "wejdzie" w środek elementu i z niego wyjdzie tworząc taką kratownicę. Ładnie to widać na skrzydle u mnie, bo powierzchnia skrzydła jest pojedynczą ścieżką PLA LW więc jest praktycznie przezroczyste. Widziałem też po necie że ludzie próbują zrobić z PLA-LW retrakcję, ja natomiast doszedłem do tego że to chuj a nie robota. Albo ja jestem debilem i nie umiem tego ogarnąć, albo oni pieprzą głupoty.
  7. Jeśli chodzi o same skrzydła to są w necie bazy profili lotniczych ( http://airfoiltools.com/search/airfoils?m=a ) trzeba ogarnąć co się chce, co się podoba i potem w cadzie importuje się parametry i mamy skrzydło
  8. Finalnie osprzęt - fullmetal serwa (towerpro mg90s) - zajebiście ważne żeby fullmetal, bo są trwalsze i pewniejsze. Nadajnik + odbiornik flysky - tanio ale sensownie. Bateria 3S 1300mah (jak to poleci to zastanowię się nad czymś większym) - nie mam komentarza. Od po prostu skądś trzeba wziąć prunt. Silnik A2212 6t/2200kv - taniocha i spora moc.

No dobra, a co do tego czy to lata. Otóż nie wiem, ale wygląda to zajebiście, więc postanowiłem się podzielić. Teraz widzę 3 scenariusze:

  1. Za kilka dni wstawię tutaj radosny post że w ogóle zajebiście lata i tak dalej
  2. zamknę się w sobie po dotkliwej porażce i wrócę za pół roku z dobrymi wieściami że TYM RAZEM to już lata
  3. Nie wróce nigdy, bo model mi spierdoli i zgarnie mnie policja.

Trzeci wydaje mi się najmniej prawdopodobny, bo skoro 3 rakiet i 2 śmigłowców nikt nie zauważył to pół kilo plastiku ktoś zauważy?

Na koniec kilka fociszek ku uciesze ludu :)


I dorzucę jeszcze jakieś tagi:
#chwalesie #druk3d #hobby #lotnictwo #katastrofylotnicze #modelarstwo
mroczny_pies userbar

Komentarze (22)

myoniwy

@mroczny_pies Wołaj na crashtesty.

DM_

Sugestia, dociąż bardziej ogon. Kilka lat temu z kuzynem budowaliśmy drukowany samolot typu latające skrzydło i skończyło się tak że kilka dni drukowania poszło do kosza bo zanurkował jak kamień a na testach był wyważony neutralne

mroczny_pies

@DM_ on już jest ciężki na ogon. Dlatego silnik tak do przodu wywiozłem

praufkow

Zdecydowanie wołaj na wszystkie posty

Mógłbyś rozwinąć info na temat elektroniki/sterowania/pilota? Sam zaczynam się bawić w te rzeczy, na chwilę obecną buduję samo ciało samolotu i niedługo przyjdzie czas na elektronikę.

mroczny_pies

@praufkow ekspertem nie jestem ale mogę się podzielić tym co wiem;)

ArcyZakala

@mroczny_pies czemu lotki na skrzydłach tak blisko kadłuba?

Czemu silnik na dziobie jest cały samolot przed samolotem?

mroczny_pies

@ArcyZakala silnik to kwestia wyważenia. A lotki konstrukcyjnie łatwiej a nie robi to specjalnej różnicy gdzie są, bo i tak chcę żeby były możliwie mało czułe

Odczuwam_Dysonans

@mroczny_pies nigdy nie miałem większej styczności poza jakimiś popierdółkami, ale zawsze podobał mi się temat RC. Super że doszedłeś do wszystkiego sam zyskując wiedzę której inaczej byś pewnie nie ogarnął, takie projekty są najlepsze gratki i wołaj koniecznie!

mroczny_pies

@Odczuwam_Dysonans pewnie! dzięki!

Fox

Bardzo fajne. Ale zamiast freecada który chyba służy tylko do marnowania czasu użyj 123D design. Bardzo prosty a skuteczny i darmowy do użytku własnego.

Fox

Wgl lotki w tych miejscach mogą prawie wgl nie działać, ale zadziałają jak klapy zmiksowane z statecznikiem wysokości i ci się może zwalić na przód. Kręć film!

mroczny_pies

@Fox skrzydło składa się z 3 segmentów. 2x25cm skrzydła i 15cm lotki, więc wydaje mi się (nie wiem i mam świadomość swojej niewiedzy) że ta lotka jest cholernie długa xD więc nawet uwzględniając że czegoś nie przewidziałem to założyłem że przy takim rozmiarze będzie miała wystarczający autorytet do obrotu wokół osi xD ale jeśli masz pojęcie o tym to chętnie dowiem się więcej, bo tego akurat kompletnie nie wziąłem pod uwagę i nawet nie rozumiem dlaczego tak miałoby się stać.


A film będzie kluczowy do zrozumienia potem co poszło nie tak

ArcyZakala

@Fox @mroczny_pies też mi się wydaje, że to będzie cegła niesterowna przez te lotki.

Basement-Chad

O pamiętam Twój post ze skrzydłem pół roku temu. Myślałem, że sobie odpuściłeś. Cieszę się, że jednak się udało.

Teraz wujek dobra rada: Jak już połamiesz tą plastikową ramę przy pierwszym lądowaniu to zainteresuj się modelarskimi rurkami z włókna węglowego. Są dość tanie i o wiele bardziej użyteczne przy budowie takich aparatów latających

mroczny_pies

@Basement-Chad widziałem ale już za daleko doszedłem żeby zmieniać koncept xd a przy trójce dzieci niestety nie mam tyle czasu ile bym chciał

Basement-Chad

@mroczny_pies Ale to jak już połamiesz tą co masz

DyG

Kiedyś próbowałem zrobić coś podobnego i poległem, bo nie dałem rady tworzyć części. Teraz jak każdy może mieć drukarkę 3D, to w sumie może czas wrócić do tego pomysłu.

1d7aa106-11b5-4505-bd24-ace0c3d48b1a
mroczny_pies

@DyG jakby coś to pisz śmiało, bo sporo czasu włożyłem w rozkminianie tematu. Z resztą mam jeszcze całą listę rzeczy które chcę pobadać ale musiałem to olać żeby w ogóle projekt dowieźć w jakiejkolwiek formie

Basement-Chad

@DyG Kupno drukarki 3D to dopiero początek problemów. Jak już ją masz to zaczyna się niekończący się nigdy projekt jej ulepszania, naprawiania, poprawiania itp.

mroczny_pies

@Basement-Chad to zależy od Twojego podejścia. Ja kupiłem endera 5 pro, wymieniłem w nim hotend z przyczyn opisanych powyżej i to tyle. Zastanawiam się nawet kupnem czegoś do autolevelu się ponieważ nie mam z tym żadnego problemu to mi się nie chce. A tak to kupuje tylko filament ale znam też ludzi którzy częściej coś wymieniają niż drukują i muszą drukować losowe pierdoły tylko po to żeby móc sprawdzić czy ich modyfikacja działa xd

Basement-Chad

@mroczny_pies Mi drukarka 3D jest potrzebna do pracy i nie tylko. Drukuje na niej głównie części które sam projektuje. I jakośc i prędkość mają dla mnie znaczenie. Też mam Endera-5 Pro. Zaczęło się od tego, że po zakupie w ogóle nie mogłem go używać, bo hotbed był kompletnie krzywy. Tak więc pierwszą modyfikacją było zdarcie tego klejonego gówna, wyprostowanie i splanowanie hotbeda i zakup szkła. Po drodze było też prostowanie platformy, która była wypaczona i dodanie podpórek stabilizujących. To autopoziomowanie uważam za kretynizm. O wiele prościej po prostu ogarnąć sobie proste podłoże.

Później wymieniłem hotend na Phaetus Dragonfly. W międzyczasie były problemy z wilgocią wiec musiałęm zbudować DryBox z łożyskowanymi rolkami i system suszenia i składowania filamentów.

Teraz będę zmieniał płytę na 32-bitową SKR V3. A za chwile montuje prowadnice liniowe, redukuje wagę karetki i dodaje Orbiter Extruder V.20. Stockowy extruder jest bardzo marny. Następnie w kolejności będzie dodanie ogrzewanej komory

I tak to się żyje spokojnie na tej wsi. A prościej byłoby gdybym po prostu wydał 8k i kupił Bamboo Lab X1.

Zaloguj się aby komentować