
W Stanach Zjednoczonych gwałtownie rośnie liczba broni drukowanej w technologii 3D. Eksperci ostrzegają, że nowe konstrukcje, pozbawione numerów seryjnych i możliwości śledzenia, mogą okazać się groźniejsze niż słynna "broń widmo".
Aktywiści z ruchu Everytown for Gun Safety, przeciwdziałający przemocy z użyciem broni palnej, obawiają się, że wraz ze spadkiem cen drukarek i wzrostem zaawansowania technologicznego - a także szybkim rozprzestrzenianiem się projektów części do broni w internecie - USA mogą stanąć na krawędzi kolejnej fali nieuregulowanej, domowej roboty broni, która unika śledzenia numerów seryjnych i weryfikacji przeszłości - podaje Associated Press (AP).
Organizacja zebrała dane z ok. 20 departamentów policji, aby wskazać tempo, w jakim narasta problem. Otóż w 2020 roku (we wspomnianych departamentach) skonfiskowano ponad 30 sztuk broni wydrukowanej w technologii 3D. W 2024 roku - ponad 300. "Choć to wciąż ułamek dziesiątek tysięcy sztuk broni palnej konfiskowanej każdego roku przez prawie 18 tys. departamentów policji w kraju, ten gwałtowny wzrost odzwierciedla wczesną trajektorię rozwoju tzw. broni widmo [mowa o broni składanej samodzielnie z zestawów - red.]" - zauważa AP, dodając, że broń tę można montować samodzielnie, w dodatku "wymyka się ona federalnym regulacjom". [...]
#wiadomosciswiat #usa #bron #druk3d #przestepczosc #policja #polskieradio24