#bezdomnosc

wstalem dzisiaj o 7 rano, dzis mialem ten dzien dola ze kolejny dzien ktory chuja wnosi. nie chce mi sie jesc, ledwo wmawiam sobie wode chyba powoli wychodzi moj brak picia piwa od soboty. Przeszedlem sie tylko po osiedlu patrzac czy nie ma jakis wystawek na smietnikach, bo czesto ludzie zostawiaja przed jakies ubrania, rzeczy a nawet jedzenie z konczaca sie data waznosci. Znalazlem bluze w moim rozmiarze noth face czysta czuc ze wyprana, jedyny feler to dziurawe i zmechacone koncowki rekawow. Zabralem a zostawilem swoj stary polar. Po 13 myslalem sobie czy kupic kebsa, liczac kase moglem pozwolic, jednak mialem nadal blokade w zoladku i tak bezsensownie spedzilem 40 minut nad zastanawianiem czy czy go kupic i zjesc, potem znowu chodzilem bez celu i po 15 wyladowalem w parku rozlozylem hamak i sie polozylem, jednak nerwy kumulujace sie we mnie nie dały radę odpocząć a cały czas czuje rosnącą kulkę w gardle. Nie chcialo mi sie nawet na telefonie siedziec, lezalem tak bez celu patrzac na szczesliwych ludzi z swoimi rodzinami, taki dzis chujowy dzien jutro moze bedzie lepszy. Wiem ze alkhol duzo by zmienil w tego postrzeganiu, ale walcze. jednak mysle czy nie zrobic sobie jakis jeden dzien z czteropakiem w tygodniu, nie wiem pozdraiwma was
smierdakow

@bezdomny_przegryw myślę, że nie zapanujesz nad tym, żeby to był tylko jeden dzień, to droga donikąd


Nie próbujesz składać dalej cv? Może coś się trafi i byś sobie zarabiał na jakieś wynajęcie pokoju, przy twoim oszczędnym trybie życia, to i byś coś odkładał, a i problem celu by się rozwiąza


Jakbyś znalazł robotę, to byśmy ci jakoś pomogli, żebyś miał na pierwszy miesiąc czynszu chociaż, pracy możesz szukać w zasadzie wszędzie, bo tam cię chyba nic nie trzyma

Tomoe

@bezdomny_przegryw trzymam kciuki za postanowienie i wierze, że nie wypijesz. Wiem. Łatwo mówić. Nie pić. Jestem byłym alkoholikiem. Jak 5 piw nie zrobiłem dziennie to chujowy humor miałem i kiepsko się czułem.

Trzymaj się i uważaj na świat

Demostenes

@bezdomny_przegryw Siema..

No też czasami mam taki dzień w którym aż chce się wszystkiego dość.

Wychodzą wtedy dziwne myśli.

Dlatego wiem że to mija, wiele ich już przeminęło.

A w taki dzień, zabieram się za coś co miałem zrobić dawno i to jest strzał w diesiątkę.

Pozdrowienie i uszy do góry.

Pamiętaj że Bóg jest, widzi o wiele więcej niż byśmy chcieli :) a docenia gdy ktoś się stara. Oj docenia bardzo.

Mi uratował życie, bo tak to już by mnie dawno nie było i byłaby lipa totalna, a tak to udało się dzięki niemu przeżyć wyjście z matrixa.

Demostenes

@bezdomny_przegryw

A jeszcze! :)

To co zrobisz z takim mniej udanym dniem, tworzy nastrój na kolejny dzień.

Wiesz o co chodzi, ważniejsze jest to co robisz codziennie od tego co zrobisz od czasu do czasu.

Mam teraz ciężki okres w robocie, mnóstwo zadań, ledwo daję radę połapać wszystko do kupy.

Jedno zadanie nawet pięć godzin zajmie.

Wychodzę umordowany i mam kolejne rzeczy do zrobienia po pracy.

Teraz jest ciężko, dni długie i można podziałać, nauczyłem się że wszystko jest falą. Przychodzi i odchodzi, wszystko się zmienia.

Nawet nie staram się trzymać tego co zaczyna się odmieniać bo i tak tego nie utrzymam, a tylko się namęczę.

W cierpliwości zaznacza się roztropność człowieka.

Patrz :)

Bądź zmianą jaką chcesz widzieć w świecie.

Zmieniając siebie, zmienisz świat.

Tylko tak to zadziała :)

splash545

@bezdomny_przegryw Jak wytrzymasz te najgorsze 2-3 tygodnie drażliwości i złego humoru to będzie już lżej, wiem z własnego doświadczenia. A te myśli żeby zrobić jeden dzień z czteropakiem w tygodniu to znów wkrada się nałóg i nie wiadomo kiedy będzie to nie jeden dzień w tygodniu a każdy i pewnie z wielkrotnością czteropaka. Trzymam za Ciebie kciuki, widać że masz poukładane w głowie i może Ci się udać a życie bez alkoholu jest prostsze i daje więcej możliwości

Zwalisty

@bezdomny_przegryw Jak siedzisz i myślisz o zażyciu jakiejś substancji, wszystko jedno jakiej, to już oznaka uzależnienia. Dobrze, że walczysz. Wiem, że to truizm, ale napiszę tak: z alkoholem masz zero szans poprawy sytuacji. Bez alko masz szansę. Zresztą chyba sam widzisz po innych bezdomnych, jaki procent ich jest uzależniony od czegoś.

Zaloguj się aby komentować