#anonimowehejtowyznania
Jestem bardzo nieszczęśliwy a przeciez nie moge narzekac na swoje zycie. Mam swoje mieszkanie, jeszcze na kredycie, mam dziewczyne ktora o mnie mocno dba ale to wszystko wydaje sie dla mnie takie bez sensu, nie takie jakie bym sobie wymarzyl. Nie uklada mi sie z dziewczyna. Mamy zupelnie inne potrzeby i plany, ale oboje w tym tkwimy bo chyba sami nie widzimy dla siebie jeszcze lepszego scenariusza. Ona jest wspaniala ale kilka razy juz mi mowila ze nie wie co z tego wyjdzie. Oboje siebie wspieramy, ale to jest takie wszystko puste.
Nie mam za wielu przyjaciol, glownie z pracy, ale to starsze pokolenie ktore juz ma pozakladane rodziny, dzieci. A ja dobijajac do 29 lat mam wrazenie jakbym stal w miejscu a zycie przelatywało mi przez palce. Chce zaczac zyc ale nie wiem jak. Ostatnie lata, szczegolnie pandemiczne, poprawily znacznie moja sytuacje zawodową ale co z tego skoro kompletnie odizolowałem się od ludzi. Straciłem ostatnie lata które tak bardzo chciałbym odzyskac, pobawić się, wyszaleć, otworzyc sie bardziej na ludzi.
To co jest dla mnie bardzo przykre to moje kiepskie zdolności w znajdywaniu sobie partnerek. W moim życiu bylem w 2 powaznych zwiazkach, jeden padl po 2 roku drugi jeszcze trwa. Problem w tym ze w obu przypadkach to partnerka mnie wybierala, nie ja ją. Czułem sie przez to zawsze jak plan B. Kobiety ktore chciałem "zdobyć" były nieosiągalne z różnych powodów i zawsze jednak skupialy sie na innych facetach, kompletnie nie rozumialem ich i nie wiem czemu nic z tego nie wychodziło. Mam wiele kontaktow z kobietami, wydac sie to moze dziwne ale mam z nimi dobry kontakt, nie jedne do mnie zagajaly nawet te moim zdaniem atrakcyjne, ale to wszystko konczylo sie na zwyklym kolezenstwi, niczym wiecej. Szybko reflektowaly sie ze moze i jestem fajnym zaradnym facetem to nie ma we mnie materialu na mezczyzne.
Kazdy moj dzien wyglada tak samo a tak bardzo chcialbym to zmienic. Chcialbym moc zaczac od poczatku, chcialbym by moja aktualna dziewczyna znalazla sobie szczescie u innego faceta ktory zagwarantuje jej to czego ona pragnie a czego ja nie moge jej dac. Oboje jednak boimy sie jednego - ze zostaniemy sami. Moja dziewczyna troche jak ja oboje mamy podobne kompleksy i uwazamy siebie za tych gorszych, boimy sie ze nic lepszego nie moze juz nas spotkac.
#zwiazki #milosc #malzenstwo #dzieci #radosc #smutek

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #649f530b3f90e2bdbb3a3cd0
Post dodany za pomocą AnonimoweHejtoWyznania: https://anonimowehejto.pl - Zaakceptowane przez: HannibalLecter
Kubilaj_Khan

@anonimowehejto to nie żadne żarty. Jesteś wierzacy?


Taki bezsens życia, może przyjmij Jezusa do swojego życia? Wiara pomaga w takich problemach. On na Ciebie czeka i przyjmie Cię z otwartymi ramionami.


Proszę bez głupich tekstów.

Emantes

@Kubilaj_Khan czemu nie buddę? On był chyba lepszy

Kubilaj_Khan

@Emantes rozmawiam z nim a nie z tobą. Po argumentów gimbq "xd" dziękuję ci za rozmowę.

Emantes

@Kubilaj_Khan to był uśmiech

Kubilaj_Khan

@Emantes to jest uśmiech. xD to jest raczej polewka.


Ok. Nie będę się wymądrzał na temat Buddy bo nic o nim nie wiem.


Jezus to pocieszenie strapionych i udreczonych.

Wiara w Boga nadaje sens życiu i pokazuje drogę, która należy podążać. Co by w życiu nie zrobił i kim nie był Jezus przyjemnie go z otwartymi ramionami.


On czeka na takich, którzy go nie chcą zobaczyć. Ja ty byś czekał na swoje zagubione dziecko. On kocha i nie ocenia.


Wiara może dać mu ten cel którego on nie ma. Sprawić, że życie stanie się wartościowe.

Boltzman

@Kubilaj_Khan xD chłopaknam problemy a ty mu chcesz kolejnych dorzucić?

Kubilaj_Khan

@Boltzman wiara to dar a nie problem.

Emantes

@Kubilaj_Khan a reinkarnacja?

Kubilaj_Khan

@Emantes nie ma czegoś takiego. Jak jest to czekam na jakiś info. Jezus był człowiekiem, żył naprawdę, jest potwierdzony nawet w Wikipedii.


To Bóg, który przyszedł do nas, żeby nauczać o tym czego od nas oczekuje. I finalnie dał się zabić dla nas, żeby zmyć nasze grzechy i udowodnić, że jego nauki są prawdziwe. A mógł przecież pstryknąć palcami i zmienić wrogów w popiół. Mógł zostać królem świata i żyć do tej pory ale nie o to w tej religi chodzi.


Do tego w jego nauczaniu nie ma błędów. Mimo iż spisane nie jego ręka to słowo Boże do tej pory broni się, nawet po 2000 lat.

Emantes

@Kubilaj_Khan dowiemy się po smierci, albo i nie bo może nic nie ma.

Kubilaj_Khan

@Emantes ja wiem już teraz bo inaczej bym nie wierzył. Przekonało mnie to czego Jezus nauczał.

Emantes

@Kubilaj_Khan mnie bardziej Mahomet jednak. Chyba, że to to samo

Kubilaj_Khan

@Emantes nie, w tej religi o której mówisz wiele rzeczy się nie zazębia. Są fajne kanały na yt które o tym mówią (byli muzułmanie). https://youtu.be/u7Hrqo19bdo


Tylko Jezus jest droga, prawdą i życiem.

moll

@anonimowehejto zastanów się czego tak naprawdę chcesz od życia. Zabawy? Stabilizacji?

Na ile się to pokrywa z zapatrywaniami Twojej dziewczyny. Skoro tyle razem jesteście, to może zacznijcie walczyć o ten związek i się w nim odnajdywać, zamiast traktować się nawzajem jak opcję na przeczekanie, nim traficie na kogoś lepszego. Związek to ciagłe dbanie o siebie, zaangażowanie i kompromisy, a nie czekanie, że Wam z nieba ideał spadnie.


A jak już oboje dojdziecie do ładu co do priorytetów, to zacznijcie je realizować. Na to nie jest nigdy za późno (poza zostaniem wirtuozem pianina lub nauczeniem się w pełni poprawnej wymowy w języku chińskim)

MiernyMirek

@anonimowehejto kup se motor, widać, że brakuje ci zajawki. Nic tak nie odpręża jak godzinka po okolicy.

GetTheGringo

Dlaczego nie możesz zacząć od początku?

Monstrualny_orzech

Zabrzmię jak Paulo Coelho ale naprawdę dopóki nie pokochasz siebie nie pokochasz drugiej osoby. Może jakaś terapia ale indywidualna, a nie z partnerka?

BlackControl

Po pierwsze, pomyśl o terapii, mi ona bardzo pomogło, a po drugie, hobby, zainteresowania, nawet głupi pies mordziaty, serce Ci trochę urośnie to poczujesz się lepiej.

e5aar

@anonimowehejto Będę brutalny. Pierdolisz jak zwykły przegryw. I do tego jestes ch#$#%@ który marnuje czas jakieś dziewczynie. Nigdy nie zdobędziesz dziewczyny i związku jakiego chcesz, bo zyjesz marzeniami.

Ale nie jest za późno, żeby to zmienić. Jestes gówniarzem, masz mnóstwo czasu i życia przed sobą.

TO JAK ZACZĄĆ MORDO?

To proste, zacznij spełniać marzenia, które są w 100% od Ciebie zależne, które nie wymagają pomocy/zdania innych. Mogą być to małe rzeczy, nie wiem kurla, kazdy ma jakies male pragnienia. Moze zawsze chciales jezdzic na rowerze, kup tani rower i zacznij to robic. COKOLWIEK, co wymaga zrobienia i realizacji. Zacznij realizowac te male pragnienia, Twoje pragnienia. Zacznij zyc sam. To jedyny sposob. JAk chcesz, zeby otaczali Cie fajni, szczesliwi ludzie, to sam zostan najpierw fajnym szczesliwym czlowiekiem.

PRzestan traktowac zwiazku jak filar zycia, dopoki bedziesz to robil, bedziesz nieszczesliwy, bo inni beda przy Tobie nieszczesliwi, nikt nie chce zyc na dluzsza mete z kims kogo celem jest 'miec zwiazek'. Tak to w praktyce wyglada.

Pozdro.

MasterChef

Chyba masz jakieś przekonanie że twoje życie ma się kręcić do okola jakiejś baby, strasznie mylne, chyba zapomniałeś, albo tego nie miałeś, jak można dobrze sobie radzić bez baby, nie czuć ograniczeń, robić wszystko na co ma się ochotę.

Zaloguj się aby komentować