Ale mnie wkurwia to nakręcanie hejtu na psychoterapię. Przegrywy i różnej maści spierdoksy sieją propagandę w Internecie, że psychoterapia nic nie daje, a cały mechanizm ma służyć tylko temu, żeby Julki zarabiały kasę za nic XD Co za stek bzdur.
Przede wszystkim psychoterapia to nie jest czarodziejska różdżka i nikt za Ciebie nic nie zrobi. Pomoże ci za to walczyć ze swoimi problemami i pokaże jak. Większość z tych toxiców nawet nie próbuje, albo próbuje tydzień, dwa, miesiąc i zniechęca się, twierdząc że to ściema.
Na efekty psychoterapii trzeba czekać sporo, zmiana nie jest zauważalna z dnia na dzień, ale jej efekty potrafią być nawet długofalowe. Jako 27 letni chłop, który uczęszczał na takową 2,5 roku z powodu nerwicy lękowej za nastolatka (cholernie mi było ciężko, ale przezwyciężyłem wszystko), powiem wam, że podejście, nastawienie i niektóre rzeczy zostały mi z niej do teraz i staram się pamiętać o tym, kiedy dotykają mnie problemy, nawet duże, ale charakterystyczne dla przeciętnego zjadacza chleba w tym kraju, a nie zaburzeń.
Właściwie, to im starszy jestem, tym żyje mi się z samym sobą lżej. Jak coś robię, nie odkładam, nie zatrzymuję się, widzę efekty, gdzieś dążę, mam dużą pewność siebie. Oczywiście gro rzeczy na to wpłynęło, ale wydaje mi się, że z wiekiem jest co raz lepiej. A lepiej jest dlatego, że kiedyś musiałem dźwignąć się z dna. Nawet jak już czułem się dobrze, byłem zdrowy, musiałem robić małe kroki, żeby przezwyciężać jakieś swoje lęki i niechęci. Każde zaburzenie ma swoje podłoże.
#psychoterapia #psychologia #takaprawda #przegryw #bekazpodludzi #gownowpis #pieskiezycie

