Aktualnie rządzący wygrywają wybory tylko wtedy, gdy wyborcy a) mają nadzieję na dalsze zmiany, b) są za coś wdzięczni c) boją się konkurenta. Rząd Tuska zrobił absolutnie wszystko, aby i zabić nadzieję na zmiany i nie dać niemal niczego, za co można być wdzięcznym. Zostaje tylko motywowanie strachem.
Europie, w tym Polsce, nie grozi żadna faszyzacja i upadek Republiki Weimarskiej, tylko orbanizacja, czyli demokracja sterowana przez instytucjonalno-medialną przewagę ośrodków władzy. Mimo to polski obywatel ciągle słyszy, że zaraz będzie tu dyktatura. Słyszy i wzrusza na to ramionami.
Libkowe autorytety medialne, były pozytywem w latach 90 i świecie tradycyjnych, elitarnych mediów. Dziś są tylko pośmiewiskiem, kulą u nogi i potwierdzeniem, że liby to oderwane od rzeczywistości elity.
#polityka

