Jej przeprosiny są gówno warte i sama ma je w głęboko tam, gdzie światło nie dochodzi. Ona nie chce przeprosić i nie jest jej przykro tylko zwyczajnie w świecie łże w żywe oczy, bo jej się pod d⁎⁎ą pali.
Fajnie tak przepraszać, jak się przepierdzieliło miliony złotych i nie poniosło żadnych konsekwencji. Niech odda pieniądze podatników, to wtedy ludzie może przyjmą jej przeprosiny, a jak nie to niech ona i jej klita zapierniczają na 5 etatów do końca życia aż oddadzą. W tym kraju nigdy nie będzie dobrze jak tym tłustym kotom nigdy włos z głowy nie spadnie.
Normalnie też bym tak chciał wziąć sobie np. kredyt na 10 milionów i powiedzieć bankowi "Przepraszam, ale popełniłem błąd, przewaliłem forsę i nie oddam, całuski." , a potem odjechać w Porsche do willi w Grecji czy gdzieś tam.