6 295,1 + 14,22 + 10,15 + 17,23 = 6 336,70
Nie lękajcie się! Pod tą maską nadal jest uśmiech 😁
Zima wkroczyła w końcu w dwucyfrowe mrozy - wczoraj poleciałem przy -10°C. Oczywiście dbam o zdrowie, więc oprócz ciepłych rękawiczek były już były dwa podkoszulki, komin, czapeczka i spodnie 3/4 😉
Dzisiaj już o jeden stopień lżej - ale ranek był jakiś lewy, miałem czas tylko na myknięcie dychy.
Za to wieczorem... o tak, wieczora tym razem nie odpuściłem 😎
Najpierw 5 km w miarę spokojnego biegu @5:00/km na stadion, a potem 10x interwały 400/200. Cienias jestem przy tutejszych wymiataczach, więc moje "szybkie 400" to było marne 4:20-4:30/km, ale i tak było fajnie 😊
A na koniec spokojnym tempem powrót na moje wzgórza, z fajnym ponadkilometrowym podbiegiem na koniec - coby trening miał ten smaczek xD Oczywiście już w letniej odsłonie, bo -3°C to niczym lato przy poranku 😌
No i wpadła też rzadka wariacja #2137 xD
Aha, i 300 km w lutym pykło.
Miłej nocy! ❤️
#bieganie #sztafeta

