537. To liczba głosów jakie przeważyły nad tym, że George W Bush wygrał wybory prezydenckie. O tyle głosów miał więcej nad Al Gore na Florydzie gdzie rozstrzygnęło się jego zwycięstwo.


W kraju, w którym głosowało ponad 100 milionów obywateli, losy prezydentury ważyły się na ostrzu noża — dosłownie kilka setek głosów zdecydowało o tym, kto będzie dowodził najpotężniejszym państwem świata.


#ciekawostki #polityka

Komentarze (8)

jajkosadzone

prawda.

Pamietam jak liczyli i liczyli i liczyli...

A ile teorii spiskowych powstalo na ten temat...


teraz juz nie ma czasow

Nemrod

@jajkosadzone Tzn. Gore miał w sumie o pół miliona więcej głosów od Busha, ale to jest Murica.

jajkosadzone

@Nemrod

tak samo bylo z trumpem i clinton- hillary tez miala ze dwa miliony glosow wiecej,tylko co z tego jak niezaleznie czy masz 99 czy 51% efekt jest taki sam

radziol

@RobertCalifornia demokracja w USA jest powalona z tym ich systemem

jajkosadzone

@radziol

bo to jest wybor posredni

Moze w Polsce byloby lepiej gdyby tez byly glosy elektorskie...

Chrabonszcz

@jajkosadzone nie wiem czy żartujesz, czy masz IQ żaby.

Nemrod

@Chrabonszcz No jeśli kandydat, który miał pół miliona więcej głosów przegrał wybory, to jednak coś tu jest nie tak z tą demokracją xD

jajkosadzone

@Chrabonszcz

patrzac na rozklad glosow w Polsce,ze kazde wojewodztwo ma i tak swoich faworytow( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować